Samotna jak kobieta, niezależny jak mężczyzna
Stereotypy mogą nas śmieszyć, drażnić, a nawet poważnie wkurzać. Tych dotyczących różnic płci jest tak wiele, że można by było zebrać je w pokaźny tom książki. Na jeden z ciekawszych natknęłam się w artykule na Psychology Today. Dotyczy on singli. Przedstawiono w nim wyniki badań potwierdzające coś oczywistego i logicznego. Mianowicie, że mnóstwo kobiet jest szczęśliwych… bez mężczyzn. Odkrycie na miarę naszych czasów, prawda?
Nie masz faceta? Musisz być nieszczęśliwa
W ujęciu stereotypowym „samotna kobieta” to ta, której należy współczuć, a w lepszym przypadku próbować jej pomóc. Przede wszystkim należy znaleźć jej partnera, który będzie idealnie nadawał się na jej męża. Bo jeśli kobieta nie ma obok siebie mężczyzny, to z pewnością jest nieszczęśliwa.
Jak z kolei postrzega się mężczyzn singli? O, tutaj sytuacja wygląda całkiem inaczej. Mężczyzna bez kobiety to ten, który smakuje życia, jest niezależny, pewny siebie, niczym nieograniczony. Pan świata.
Tylko dlaczego w podobnych kategoriach nie możemy myśleć również o kobietach? Dlaczego singielka nadal wśród wielu uważana jest za tą, której nie wyszło, której nikt nie chciał, zamiast za osobę, która po prostu chce (z różnych powodów) być sama?
Badania udowadniające, że wiele osób naprawdę chce być singlami
To zdumiewające, jak często musimy udowadniać coś, co powinno wydawać się logiczne. Choćby to, że można być szczęśliwym mając parę, jak i czuć się spełnioną bez pary. Poczucie szczęścia jest niezależne od tego, czy zasypiamy obok kogoś, czy wtulamy jedynie nos w poduszkę.
Teoretycznie logiczne, proste, a dla tak wielu nie do pojęcia.
Badacze przeprowadzili ankietę wśród ponad 1000 osób, zadając kilka pytań. Jedno z nich brzmiało – czy bycie singlem może być korzystne. 79% mężczyzn i 83% kobiet odpowiedziało, że tak. 70% osób biorących udział w ankiecie podkreśliło, że bycie „samej” to ich świadoma decyzja. Kobiety wskazały, że tak wybrały, by móc skupić się na nauce, zdobyć dyplom, czy realizować się w pracy. Podkreślały konieczność uporządkowania sobie życia. Z kolei mężczyźni wymieniali – potrzebę skupienia się na hobby (nawet jeśli miałoby nim być picie piwa i oglądanie telewizji).
Kobiety w ankiecie zaznaczały, że bycie singielką daje im poczucie niezależności i własną przestrzeń. Dużo częściej od mężczyzn wskazywały, że właśnie teraz pragną cieszyć się życiem, podróżować i poznawać świat. Mężczyźni informowali natomiast, że bycie singlem traktują jako okazję do tego, by umawiać się z wieloma dziewczynami.
Co ciekawe to właśnie kobiety zapytane o ewentualny przyszły związek, dużo częściej dzielą się strachem przed utratą niezależności.
Zarówno kobiety, jak i mężczyźni – single w przeprowadzonej ankiecie oceniali bardziej pozytywnie innych singli niż osoby w związkach. Podkreślali, że osoby samotne są bardziej otwarte na nowe doświadczenia niż osoby w związkach, ponadto mają większe poczucie humory. Zgadzacie się z tą tezą? A może to kolejny, dopiero rosnący w siłę stereotyp jakoby osoby będące w związkach były nudziarzami?
4 komentarze
tu jeszcze trzebabypodzielic grupy na określony wiek powiedzmy od 25 do 50 i 50 do 70 myślę że bylibyśmy bardzo zaskoczeni różnicą , z czego faktycznie przyznaję że kobiety są bardziej skłonne do życia w pojedynkę
A to dobre, jak zwykle mężczyźni mają lepiej 🙂 kobita singiel jest nieszczęśliwa i wyobcowana, ale już płeć brzydka może się tym szczycić. Myślę, że zarówno kobiety jak i męźczyźni single są z tego powodu odrobinę nieszczęśliwi, no chyba że ktoś celowo wybiera taki styl życia.
Strasznie nie lubię tych stereotypów i kompletnie z nimi się nie zgadzam. Może i mam faceta, w sumie narzeczonego od kilku lat. Ale jak byłam sama to czułam się z tym bardzo dobrze, Czasem na prawdę wkurzają mnie te stereotypy. A co do ostatniego, że ludzie w związkach to nudziarze, to kompletnie się nie zgodzę.
Dobrze napisane…szczęście to nie partner lub jego brak