Seks z robotem? To tylko kwestia czasu…
Świat zmienia się w zastraszającym tempie. Prawdziwe rewolucje, które zdarzają się na naszych oczach, dotyczą właściwie każdego obszaru życia. Także seksu. Również tę bardzo intymną sferę ma wkrótce zrewolucjonizować możliwość uprawiania seksu…z robotem.
Dla jednych tragiczna, dla innych bardzo pożądana wizja rozkosznych doznań z „elastycznym” i posiadającym „wiele programów” robotem w ciągu najbliższych lat ma być bardzo łatwa do osiągnięcia.Dla każdego – męża, żony, narzeczonego, partnerki, singla, rozwodnika, wdowy…
Jeden z naukowców Kirkwood College kończy prace nad stworzeniem dwóch robotów – w wersji męskiej i żeńskiej, przygotowanych do uprawiania każdego typu seksu. Roboty mają być gotowe do dawania rozkoszy pod każdą postacią, mają mówić, poruszać się, odpowiadać na dotyk.
Joel Snell zapowiada nadejście całkiem nowej ery na rynku usług seksualnych, gwarantującą swobodę i dyskrecję. Seks zawsze i wszędzie, gdy tylko przyjdzie na to ochota, bez bólu głowy, szantażu, wymagań i gier wstępnych.
Celem jest stworzenie „partnera w seksie”, który pozwoli zaspokoić każde pragnienie, zrealizować wszystkie fantazje także te nieakceptowane przez męża czy chłopaka. Pomysłodawca (zresztą nie pierwszy, na świecie prowadzone są prace w tym kierunku w różnych miastach) tłumaczy, że ludzie mają różne często niezrozumiałe obsesje, które sprawiają, że szukają możliwości ich spełnienia poza związkiem, robot pozwoli im zrealizować pewne plany bez uciekania się do zdrady. Pomysłodawca zwraca uwagę również na coś innego – nałogi, w których pomóc może wspomniane urządzenie.
Urządzenie może przynieść pozytywne korzyści. Jednak istnieje duże ryzyko, że stanie się na odwrót. Może stać się kolejną formą niewierności w oczach wielu osób, trudno przewidzieć ilu partnerów będzie częściej wybierało „prosty seks z robotem” niż taki, który wymaga wysiłku – z partnerem. Ponadto co z ryzykiem uzależnienia od tego typu form rozładowania napięcia seksualnego? Pytanie, czy rzeczywiście nie do końca akceptowane przez partnera zachowania w łóżku rzeczywiście powinny być praktykowane z robotem, czy nie da się z nich zrezygnować na rzecz „spokoju” w związku?
Co o tym sądzicie?
12 komentarzy
No i co jeszcze? Dmuchane lalki istnieją od dawna, ale jak widzę będą miały godnych następców xD Pewnie roboty są już w fazie testów przez tych biednych naukowców. Tak się poświęcać dla nauki!
Pozdrawiam 😉
haha 🙂
OMG, strach pomyśleć, co ludzie jeszcze mają w swoich głowach… Może jak seks, to zaraz długoterminowy związek z robotem? 😉
Ja osobiście chciałabym trzymać się od tego z daleka.
Mnie osobiście to odraża…
O nie, to juz troche przykre.
Dla mnie to chore i dziwne, no ale są różni ludzie. Dla mnie seks to nie tylko potrzeba, to coś więcej co chcę dzielić z partnerem a nie robotem bez uczuć.
Czego to jeszcze Ci naukowcy nie wymyślą 😀 Jakoś nie mogę sobie wyobrazić, że ktoś mógłby chcieć uprawiać seks z takim robotem, zamiast ze swoim partnerem/partnerką…
Pewnie w normalnym układzie nie…ale gdy coś zaczyna się sypać, to kto wie…
Zdecydowanie nie dla mnie, ale znam dwie osoby, które chętnie by spróbowały ;D
O….no to ciekawe 😉
To raczej nie dla mnie… 😀
Głupota. Seks wirtualny, seks z robotem, a potem ciągłe problemy z relacjami międzyludzkimi. Odkrycia i przełomy naukowe są ok, ale niech one lepiej będą przydatne w walkach z chorobami np., a nie w prześciganiu się w pomysłach, które mogą wywołać jeszcze więcej problemów niż ludzie mają.