Seks z eks – doświadczenie, którego nie umiemy sobie odmówić?

Seks z eks to pokusa znana kobietom na całym świecie. Pozostająca nie tylko w sferze fantazji, ale przechodząca w działanie, urzeczywistniające w tak zwanym realu myśli i pragnienia dotąd pozostające jedynie teoretycznym założeniem.

Do zbliżenia dochodzi z różnych powodów, często nie do końca uświadamianych. Seks z byłym partnerem jest bowiem bardzo pociągający,  pozwala wrócić do tego, co ekscytujące, podniecające, bez całej tej znienawidzonej otoczki, która doprowadziło do rozstania. Czyli mamy przyjemność w czystej postaci, bez kłótni, fochów i pretensji. Partner, który stał się byłym, nagle zyskuje nową wartość. Wspólne chwile nabierają całkiem innego znaczenia. I dlaczego sobie tego odmawiać?

Seksuolodzy twierdzą, że seks z byłym partnerem to bardzo częste zjawisko.  Wiele kobiet przyznaje się do stosunku z byłym, swoje zachowanie tłumaczy na wiele sposobów. Nie zawsze są jednak  ze sobą szczere. Niekiedy lekkomyślnie, dla zabawy, jednak częściej po to, by sobie lub byłemu coś udowodnić. Czasami z prostej przyczyny – bo jest fajnie, a „nikt inny nie potrafi mnie zadowolić”. 

Plaster na zranione poczucie własnej wartości

Jeśli to on zakończył związek, odszedł do innej, seks z nim może być formą terapii. Sposobem na potwierdzenie własnej wartości na zasadzie – widzisz, odszedłeś, masz inną, a kochasz się właśnie ze mną.

Po rozstaniu kobiety często są jak chorągiewki, bardzo prosto nami manipulować i ponownie skrzywdzić. Dlatego bierzemy kostkę czekolady, wierząc, że jest ona równie cenna jak cała tabliczka.

Decydujemy się na seks, mając świadomość lub nie, że to jednorazowy skok w bok. Czasami mylimy pożądanie z deklaracją uczuciową. Wkręcamy sobie, że oto właśnie zaczyna się proces odbudowy tego, co było…Marzymy o ponownym wejściu w związek na nowych, lepszych regułach.

A mężczyzna? Najczęściej kieruje się testosteronem, korzysta, bez sentymentów. Czasami jest niezdecydowany i sam nie wie, czego chce, w gruncie rzeczy pasuje mu ta opcja – bycia razem bez zobowiązań i obietnic.

Syndrom psa ogrodnika

Czasami seks z eks ujawnia kiełkujący w nas syndrom psa ogrodnika.

Wcale nie chcemy być z TYM facetem, nigdy w życiu nie zgodziłybyśmy się znowu z nim zamieszkać, ale od czasu do czasu spotykamy się na seks, bo…on był nasz i niech tak pozostaje. Nie pozwalamy mu odejść. Same go nie chcemy, ale niech lepiej będzie w pobliżu.

Bliskość fizyczna daje nam namiastkę poczucia kontroli, a nawet władzy nad drugim człowiekiem. Wiemy, że nie jesteśmy już parą, ale nadal przecież nas wiele łączy, nie palimy mostów, mamy coś w zanadrzu.

Potrzeba „posiadania” eks blisko jest bardzo silna po długoletnich związkach. Musi minąć kilka lat, żeby oddalić i całkiem odseparować się od drugiej osoby. Nie następuje to z dnia na dzień. Seks w dość specyficzny i ryzykowny sposób pozwala przetrwać ten trudny czas.

Jeszcze do mnie wrócisz

Seks z eks to również sposób na odbudowanie tego, co się rozpadło. Niektóre kobiety często wierzą, że odgrywając rolę „pogotowia seksualnego”, mogą liczyć, że on uzna je za kogoś niezbędnego do szczęścia, że wróci, że zapragnie być znowu razem. Innymi słowy – dam mu świetne przeżycie w łóżku, to chłop zmądrzeje i zaproponuje związek.

Plan może być taki – zaskoczę go, zrobię coś, czego dotąd nie próbowaliśmy, pokazując mu, co traci. To forma zemsty, czyli pokazania, że seks tak, ale na naszych warunkach.

Niestety to szalenie nieskuteczna metoda…bo mężczyźni nie odbierają jej w taki sposób, raczej czerpią z seksu te wszystkie bonusy, które im same z chęcią dajemy i nie pytają o nic więcej. Jest fajnie, to korzystają. Tyle.

Gdy taktyka ta okazuje się nieskuteczna, mężczyzna wcale nie chce deklaracji, wpadamy na inną myśl – „skoro on nie chce mnie w 100%, to będę go miała chociaż tak, jak dotąd. On się bawi, ja też”. Pozornie w ten sposób próbujemy uleczyć zbolałe emocje, w praktyce jeszcze bardziej sobie dokładamy stresów.

Robi się niebezpiecznie

O ile seks z eks na pożegnanie, wynikający z „przypadku”, znalezienia się w sytuacji, w której przychodzi on spontanicznie, można uznać za błąd i do niego nie wracać, o tyle sek z byłym, który ma doprowadzić do odnowienia związku to nie najlepszy pomysł. Daje nam namiastkę szczęścia, nie pozwala zamknąć rozdziału i rozpocząć nowego życia, trzyma nas w rozkroku i w poczuciu ciągłej niewiadomej.

Dlatego bezpiecznie po rozstaniu dać sobie czas i co najmniej przez rok nie spotykać się z byłym, by nie prowokować trudnych sytuacji. Potrzeba co najmniej roku, by wyrobić sobie dystans, by psychicznie pożegnać się z byłym i uodpornić na jego urok.

Po czasie, kiedy wygasną emocje, można wkroczyć na inny poziom i zaprzyjaźnić się. Jednak już nie może być mowy o motywacjach erotycznych, dlatego trzeba być pewną tego, co się czuje, a to wcale nie takie oczywiste. Na spotkanie należy wybrać publiczne miejsce, unikać wspólnego wspominania przeszłości, ograniczyć się do neutralnych tematów.  Warto mieć świadomość, że mamy tendencję do idealizowania przeszłości, zapominamy o przykrych chwilach, co stwarza ryzyko, że zapragniemy odnowić coś, co się skończyło…

Alkohol też nie jest wskazany, bo usuwa bariery i sprawia, że łatwiej o głupstwo, którego się później żałuje.

Seks z eks jeśli jest jednorazowy, może po prostu być miły. Jednak jeśli powtarza się, może przerodzić się w trudne w leczeniu uzależnienie, utrudniające rozpoczęcie nowego rozdziału w życiu.