Główne menu

Szacuneczek po polsku. Nie dla kobiet?

Od małego słyszymy- „Trzeba szanować starszych, ojca i matkę w szczególności”. Szanuj nauczycieli, księdza, zakonnice, ciotki, pociotki i wujków wszelakiej maści.

Gdy dorastałyśmy powtarzano nam: szanuj się dziewczyno, bo nikt porządny Cię nie zechce. W tym przypadku to całe „szanowanie” dotyczy jedynie sfery cielesnej. Nie można zgadzać się na seks przed ślubembo to grzech śmiertelny i za karę trafisz do piekła. W optymistycznej wersji nie znajdziesz dobrego męża, albo w ogóle nie wyjdziesz za mąż, co oznacza katastrofę i przegrane życie. Małżeństwo równa się 6 w lotto.

szacunek po polsku

Szanuj nie siebie, szanuj jego

Jesteś nastolatką i ktoś Cię molestuje? Nie wiesz co robić? Zapomnij o swoim dyskomforcie, Ty egoistko, przede wszystkim musisz uszanować uczucia jegomościa. Nie możesz go urazić, to niegrzeczne.

Jeśli chcesz możesz sobie przećwiczyć „niezręczną” sytuację, bowiem z raportu fundacji „Ster” wynika, iż prawie 90% Polek doświadczyło w swoim życiu molestowania seksualnego. Szanse na to, że i Ciebie spotka ten „zaszczyt” są więc statystycznie bardzo wysokie.

Wyobraź więc sobie dwumetrowego i  stukilogramowego typa, który wciąga Cię powiedzmy do piwnicy opuszczonego budynku. Pamiętaj, nie krzycz, nie klnij, nie broń się, bo go urazisz! On chce tylko sobie ulżyć, nie rób z tego afery.

Najlepiej spokojnie z nim porozmawiaj, poproś, by uszanował Twoją godność, że bardzo Ci pochlebia jego zainteresowanie, ale na chwilę obecną nie masz ochoty na gwałt. Gdyby robił problemy i nadal był nachalny, pomódl się o zmianę jego nastawienia, to pomoże.

Żart?

Ależ skąd! Tak radzi autor książki dla młodzieży „ Życie na maksa. Poradnik uczuciowo-seksualny”.

Zgwałcił Cię jednak? No cóż, sama jesteś sobie winna, NIE SZANOWAŁAŚ SIEBIE – pewnie miałaś zbyt krótką spódniczkę, za duży dekolt, zbyt czerwoną szminkę, za słabo negocjowałaś…. Pewnie sama chciałaś.

W obawie o swoją reputację, najlepiej zrobisz, nie zgłaszając nikomu tego „incydentu”. Tak robi większość ofiar gwałtu, więc bądź grzeczną dziewczynką i idź za ich przykładem. Zresztą, sprawca i tak pewnie dostałby wyrok w zawieszeniu, po co masz jeszcze niszczyć życie tego człowieka?

Powiedzmy, że zachodzisz w ciąże i chcąc nie chcąc, trafiasz na polską porodówkę. Tam dopiero Ci pokażą co to znaczy szacunek.

Z raportu fundacji Rodzić po Ludzku wynika, iż prawie 17% z przebadanych 10000 kobiet, które urodziły w 2017 roku, oraz w dwóch pierwszych miesiącach aktualnego roku doświadczyło przemocy ze strony personelu medycznego. Jakoś mnie ten raport nie zdziwił, kto jest bowiem lepszym celem do sponiewierania, jak nie bezbronna, osłabiona, przerażona i ogłupiona bólem porodowym kobieta? Można ją obrażać, szarpać, olać jej prawo do prywatności, grozić, krzyczeć, przywiązywać jej nogi do fotela porodowego (przecież musi leżeć, by nie utrudniać pracy personelowi), o delikatnym badaniu niech zapomni. To jej wina, „chciała się seksić”, umiała rozłożyć nogi przed facetem, to niech teraz cierpi za grzechy Ewy. Bo co ona im zrobi? Nic. Jedynie 3% poszkodowanych decyduje się na dochodzenie swoich praw przed sądem. Urodziła, to niech się zajmuje dzieckiem a nie po prawnikach lata. Zresztą i tak nie udowodni winy lekarza czy położnej. Ręka rękę umyje. Nic tylko Rodzić po polsku jak największą liczbę obywateli.

Samotna matka? Trwaj babo dzielnie w swej samotności, nie waż się z nikim związać. Facet Cię zostawił, bo widocznie nie dość się starałaś, to Twoja wina. Nie dostał w domu tego, czego potrzebował, to poszedł do innej. Logiczne.

 

Zajmujesz się domem i wychowywaniem dzieci, zaś pracę zawodową zawiesiłaś do czasu odchowania potomstwa? Masz sporą gromadkę pociech? Uważaj, bo o ile w teorii Matka Polka to niemal bogini, tak w praktyce okazuje się, że będziesz przez społeczeństwo a często i swojego męża uznana za nieroba, pasożyta, lenia i pozbawioną ambicji osobę. O docenieniu Twojego trudu i pracy domowej to najlepiej zapomnij. Nie ma hajsu, nie ma szacunku.

Uprawiasz seks za pieniądze? Dla wielu wątpliwe moralnie, jednak faktycznie nie nam to oceniać. W Niemczech czy Holandii osoby zarabiające w ten sposób robią to legalnie, są ubezpieczone i płacą podatki. Jest popyt jest podaż. W Polsce jak wiadomo „nie da się zgwałcić prostytutki hłe hłe”. Szacunek jako człowiekowi? Wolne żarty…

Masz sporą nadwagę? W taki razie można jechać z obelgami na całego. Przecież powszechnie wiadomo, że otyłe kobiety nie mają uczuć. Może je zjadły? Większy facet to potulny miś, ale wy…

Tak naprawdę przykładów braku szacunku wobec kobiet można mnożyć i mnożyć. Mam wrażenie, że z biegiem czasu jest z tym coraz gorzej i jedynymi szanującymi nas osobami będą niedługo panowie kręcący się po śmietnikach w poszukiwaniu butelek i puszek. „Uszanowanko pani kierowniczko”: usłyszymy po odpaleniu im piątaka na „chlebek”- to tyle.

Wychodzimy z parasolkami, żądamy swoich praw i nic. Strasznie brakuje w tych działaniach pełnej kobiecej solidarności, konkretnego wścieknięcia się na rząd, dla którego jesteśmy maszynkami do rodzenia i niczym więcej, na patologicznych lekarzy i położne, którzy nie powinni mieć do czynienia z żywymi istotami. Wreszcie na facetów, którzy na co dzień traktują nas jak służące-niewolnice.

Przede wszystkim musimy zacząć szanować same siebie, uwierzyć w to, że nie jesteśmy gorsze/głupsze/mniej zdolne z powodu naszej płci. Szacunek można stracić poprzez świadome czynienie krzywdy drugiej osobie, to rozumiem. Ale dlaczego mamy uważać, że nie zasługujemy na traktowanie nas poważnie, na godny poród, na szacunek przynależny człowiekowi? Dlaczego zgadzamy się na bylejakość, poniżanie oraz traktowanie nas jak gorszej połowy społeczeństwa? Czy takiego świata chcemy dla naszych córek?

    5 komentarzy

  • Sylvia Voyages

    Smutny tekst, choć ważny i bardzo potrzebny… Ja ostatnio zwracam uwagę na nieco inną kwestię, mającą związek z szanowaniem siebie nawzajem i dotyczącą każdego z nas – kobiet rzecz oczywista, ale też facetów, bo jeśli któryś nie ma jeszcze partnerki, żony czy córki to z pewnością ma siostrę, ciocię, mamę lub przyjaciółkę. Mianowicie, zaskakuje mnie jak bardzo kobiety z brzuszkami są niewidoczne w naszym społeczeństwie… Jestem w 35. tygodniu ciąży i nie chodzi o jakieś przywileje pierwszeństwa, ale zwyczajną ludzką życzliwość, a zamiast tego jest znieczulica i tyle jadu… Chciałabym, aby moje dziecko dorastało w lepszym świecie.

  • jotka

    Myślę, że wiele złego w tej mierze zrobiły zła tradycja i nauki kościoła, niestety…
    Bardzo ciekawe ujecie tematu, gratulacje.

  • joanna

    Święta prawda. Najgorsze jest to , że to same kobiety powielają te ,,mądrości,, w ramach tzw.dobrych rad.

  • Pola

    Panie, ktore maja ciety jezyk i sa pewne siebie, poradza sobie na porodowce. Fakt, ze od dziecka uczy sie nas o tym, zeby byc poslusznym starszym, lekarzom itp. A we mnie to budzi bunt. Znam kilka juz wiekowych osob, ktore sa zlosliwe i uprzykrzaja z tego powodu zycie innym. Jak mam szanowac kogos, kto jest po prostu wredny i niemily dla mnie i innych i gada, co chce, bo jest starszy/a? Tez jestem dorosla i tez mi sie nalezy szacunek.
    Dlatego NIE dla bezgranicznego posluszenstwa osoba starszym i z wyzsza pozycja w spoleczenstwie.

  • człowiek

    Ja głupi… a myślałem, że na szacunek trzeba sobie zapracować. Czasy się zmieniają, teraz wszystko wszystkim się należy.
    Ciąża, to wbrew pozorom nie choroba, jak się coraz większej grupie pań wydaje.. użalają się nad sobą, przerzucają to na partnera,
    Drogie panie, żadna w tym wina nasza, że tak nas natura obdarowała.. Każdy robi co do niego należy, byłem z żoną przy porodzie i nie zauważyłem żadnego nie stosownego zachowania personelu, wręcz przeciwnie.. zacząłem ich podziwiać za cierpliwość i wytrwałość w ratowaniu tych małych szkrabów przed ich własnymi, zapatrzonymi w siebie matkami.
    Mówicie szacunek… a jak mam szanować młodą kobietę, która się wpycha bez kolejki do stanowiska inogi, gdzie może jak wiecie naczekać się trzeba, pod pretekstem ciąży.. ale talia osy, zero brzuszka, jej partner w eleganckim płaszczyku, bucik niczego sobie.
    Krew mnie zalewa..
    Albo jeszcze inaczej.. jak szanować matkę, która nie pozwala spotykać się dziecku z ojcem, bo ten mógł by się okazać fajniejszym rodzicem, a ono nie daj bóg.. zechciało z nim zamieszkać, bo wtedy ona bidula straciła by parę tysięcy alimentów…
    Nie twierdzę, że wszyscy mężczyźni są dobrzy i tak samo nie można powiedzieć o kobietach, ten świat zaczyna popadać w jakąś idiotyczną otchłań, może niech każde z nas zrobi rachunek sumienia, kiedy ostatnio uśmiechnęło się do obcej osoby na ulicy i powiedziało mu, dzień dobry, czy coś w tym stylu.. Co w większości krajów na świecie nie jest niczym nienormalnym i uznawanym za próbę gwałtu..

Zostaw komentarz

Możesz użyć HTML tagów i atrybutów: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>