Inf. prasowa

Terapia małżeńska – czy warto z niej skorzystać?

Czasem to sposób na zaoszczędzenie sobie sporów i nerwów, czasem ostatnia deska ratunku.

Gdy w związku pojawia się kryzys

Początki związku są zwykle piękne i romantyczne, pełne pozytywnych emocji, uniesień oraz wspólnych planów na przyszłość. Po jakimś czasie jednak nawet najbardziej zakochanych dopada rzeczywistość, z którą muszą się zmierzyć. Małżeństwo to relacja między dwiema odrębnymi jednostkami. Każda z nich ma swoje marzenia, uczucia, oczekiwania i potrzeby. Do tego dochodzi wątek ekonomiczny, relacje rodzinne, dzieci oraz męczące codzienne obowiązki.

Trudno znaleźć parę z wieloletnim stażem, która nigdy nie przeżyła kryzysu, czyli momentu, w którym płomień przygasł i trudno było się porozumieć. Choć warto rozwijać w sobie umiejętność rozwiązywania konfliktów, samym zainteresowanym utrudnia to czasem brak dystansu. Zdarza się, że każdy uparcie broni swojego stanowiska i nie chce spojrzeć na sytuację oczami partnera. W takim momencie warto rozważyć wizytę u obiektywnego specjalisty. W poszukiwaniu wykwalifikowanych i doświadczonych psychologów skontaktuj się z poradnią PsychoCare.

Dla kogo jest terapia par?

Terapia małżeńska to dobry pomysł dla par, które same nie potrafią sobie poradzić z trudnościami w związku, a wciąż im zależy na sobie, rodzinie, którą tworzą oraz wspólnej przyszłości. To właśnie w takich sytuacjach warto rozpocząć terapię ze specjalistą. Terapeuta sposób prowadzenia sesji zawsze stara się dopasować do indywidualnych potrzeb danej pary. Dzięki takiemu podejściu, psychoterapia przynosi duże korzyści dla partnerów. 

Zdarza się także, że do terapeuty przychodzą małżeństwa w trakcie rozwodu, które chcą po prostu uniknąć kłótni i zakończyć wspólną drogę w sposób pokojowy, szczególnie gdy mają dzieci. Terapię par rozpoczynają osoby, które pozostają w długoletnich związkach, do których wdarła się rutyna oraz pary z niewielkim stażem, które nie potrafią samodzielnie przeskoczyć piętrzących się problemów związanych z założeniem rodziny. 

Na czym polega i jak przebiega terapia małżeńska?

Często spotkanie z psychologiem jest odkładane w nieskończoność, z obawy przed wywlekaniem tzw. brudów przy obcej osobie. Niektórzy po prostu zamykają się w sobie, uważając, że takie spotkania nic nie dadzą, bądź że nie spotkają się ze zrozumieniem. Wiele takich osób trafia do gabinetu, gdy jest już za późno. Problemów w związku nigdy nie wolno bagatelizować. Nierozwiązane konflikty mogą wywołać w partnerach uczucie odrzucenia, żal i głęboki smutek, który może prowadzić do rozwoju depresji. Zatem wizyty u psychoterapeuty nie warto odwlekać w czasie.

Przebieg terapii ustala prowadzący, jednak zwykle pierwsze spotkanie polega na rozmowie z jednym i drugim partnerem w celu zrozumienia odmiennych stanowisk oraz wybadania motywacji. Po analizie problemu ustalony zostaje cel terapii, częstotliwość spotkań i czas ich trwania.

Na kolejnych wizytach specjalista kieruje rozmową między partnerami, dbając by każde z nich, mogło na spokojnie wyrazić swoje uczucia oraz potrzeby. Próby takich rozmów z dużym prawdopodobieństwem były przeprowadzane przed decyzją o terapii, jednak trudno jest czasem zachować spokój, nie przerywać i prawdziwie słuchać drugą osobę. Rolą psychologa jest doprowadzenie do tego, by każdy mógł się wypowiedzieć, a przede wszystkim, by został wysłuchany. Psycholog nie może być stronniczy. Jego obiektywizm jest tu podstawowym warunkiem powodzenia całego procesu.

Zdarza się, że terapia małżeńska przechodzi w terapię indywidualną jednego z partnerów, który nie może sobie poradzić z jakąś sytuacją i to ona stanowi główny powód nieporozumień pomiędzy małżonkami.

Jeśli chcesz się dowiedzieć więcej o psychoterapii par, zajrzyj na stronę specjalistycznej poradni PsychoCare https://cplwowska.pl/terapia-malzenstw-par/.

Sekret udanego związku

Dobry psychoterapeuta to nie jest osoba, która powie, kto ma racje i każe podać sobie ręce. Głównym celem spotkań jest nauka komunikacji w związku, wyrażania tego, co czujemy, co nam nie odpowiada, a czego pragniemy. To nie geny, tzw. chemia, czy dobre dopasowanie są kluczem do szczęśliwego związku, lecz umiejętność konstruktywnej rozmowy. Dbając o udane relacje z osobami pozostającymi w naszym otoczeniu, a zwłaszcza ze współmałżonkiem wpływamy na poprawę jakości naszego życia oraz jego komfortu.