Główne menu

Wakacje w pojedynkę

Choć samotnych turystów przybywa, to wakacyjny wyjazd w pojedynkę ciągle jeszcze wydaje się czymś dziwnym. Niby to żaden wstyd, ale dla bardzo wielu osób spędzanie urlopu solo to smutna ostateczność. Coś wręcz żałosnego. Ok, gdy to jakiś podróżnik z prawdziwego zdarzenia, ale zwykły turysta? Znaczy co, nie ma rodziny ani nawet znajomych? Ojej, jakie to smutne.

Czy jednak faktycznie jest czego współczuć? Wakacje spędzane samotnie wcale nie muszą być nieudane. Niektóre pary specjalnie się na ten czas rozdzielają, żeby odpocząć od siebie i spędzić wolny czas dokładnie według osobistych preferencji. Więc może i ta przymusowa samotność wcale nie musi być taka zła?

Wakacje w pojedynkę

Można poczuć więcej

Statystycznie to właśnie single częściej wybierają aktywny wypoczynek. Mniej zwracają uwagę na wysoki standard hotelu – wolą zaoszczędzić na noclegu i hotelowych posiłkach, a zamiast tego mieć dodatkowe opcje, więcej zwiedzania i wycieczek fakultatywnych, dostęp do sportowej infrastruktury, ekstremalne rozrywki. Wynika to głównie z tego, że w pojedynkę jest dużo prościej – single na wakacjach są sami, nie muszą brać pod uwagę upodobań partnera oraz ograniczeń, jakie tworzy podróżowanie z małymi dziećmi. Łatwiej im zorganizować spontaniczną wyprawę, z dnia na dzień, bez żadnego planu, tak po prostu z plecakiem, gdzie nogi poniosą.

Samotność na wakacjach budzi pewne objawy, lecz zarazem otwiera na całkiem nowe możliwości. Szczególnie gdy to wyjazd do egzotycznego miejsca, bo w Chorwacji czy Francji mimo wszystko można się czuć trochę jak „u siebie”. Ale w Laosie? Albo Botswanie? Z europejskiej perspektywy to zupełnie inny świat, z odmienną kulturą, religią, kuchnią czy nawet higieną. Trzeba się przełamać, a takich „naturalnych” sojuszników nie ma – biały,
nieobyty jeszcze miejsc turysta czuje się wyobcowany i więcej w nim strachu, bo nie wie do końca, czego może się spodziewać. Tym bardziej, gdy to miejsca rzadko odwiedzane przez podróżników.

Bez wsparcia „swoich” turysta musi po prostu wykrzesać z siebie więcej odwagi, dzięki czemu po wakacyjnych doświadczeniach staje się pewniejszy siebie. Podróże najlepiej kształcą właśnie w takich okolicznościach, bo nie tylko zdobywa się nową wiedzę, ale też uczy nawiązywania relacji z ludźmi – kiedy nie ma obok nikogo bliskiego, trzeba samemu podejść i zapytać, a to wcale nie jest takie proste. Podróżowanie solo wypycha z komfortowej bańki i zachęca do rzeczy, jakich w towarzystwie rodziny albo znajomych najpewniej by się nie zrobiło.

Co może być zarówno pozytywem, jak i negatywem, w zależności, w którą stronę skręci przygoda.

Osoby, które podróżują w ten sposób, często mówią, że to było całkiem inne przeżycie od wyprawy w grupie. Samotność pogłębiała doznania i dawała większe pole do popisu. Można się było bez kompleksów odsłonić, pozbyć maski, poczuć naprawdę sobą, z dala od codziennych ograniczeń. Choć mogło to oczywiście również utwierdzić w przekonaniu, że samotne wakacje są kompletnie bez sensu i dużo przyjemniej się funkcjonuje będąc w cieniu, w sprawdzonym środowisku.

Pełna odpowiedzialność

Samotna wycieczka jak najbardziej może rozczarować, niemniej dla wielu osób to realna szansa na osobisty rozwój. Samotny turysta bierze na siebie pełną odpowiedzialność i podejmuje bez konsultacji wszystkie decyzje, co jest sporym wyzwaniem dla osób, które do tej pory nie miały za wiele okazji, żeby samodzielnie dowodzić. To zarazem przerażające, ale i fajne. Bo miło chociaż przez chwilę poczuć się prawdziwym panem własnego losu.

Spędzając wakacje w pojedynkę, można nauczyć się umiejętności, które później, po powrocie do domu, bardzo się przydadzą. No i lepiej poznać samą siebie, co brzmi górnolotnie, ale dokładnie tak jest – na samotnym wyjeździe nie da się schować za czyimiś plecami, co zmusza do różnych akcji i reakcji. I owszem, ta wiedza może zirytować, ale przynajmniej wiadomo, na czym się stoi.

Ale nawet jeśli kogoś nie obchodzi odkrywanie siebie i preferuje bardziej standardowe formy wypoczynku, to wciąż samotny urlop potrafi dać mnóstwo satysfakcji. Przede wszystkim, można bez wyrzutów sumienia egoistycznie oddawać się własnym zachciankom. Singiel na wakacjach wstaje o której chce, je co chce, idzie gdzie chce i cały dostępny budżet przeznacza wyłącznie na siebie, a to miła odmiana po szarej codzienności, gdzie często trzeba chodzić na ustępstwa. Wystarczą takie drobiazgi, by poczuć własną sprawczość i naprawdę odpocząć,
podczas gdy podróżując z innymi, pewnie skończyłoby się jak zawsze, wymuszonymi ustępstwami i kompromisami.

Czy singli na wakacjach traktuje się gorzej?

Choć podróżowanie solo ma wiele zalet, to samotni turyści często się skarżą na przeróżne niedogodności z tego wynikające czy wprost na dyskryminację. Szczególnie drażliwą kwestią są finanse. Podróżowanie w pojedynkę zazwyczaj wychodzi sporo drożej, zwłaszcza na wakacjach zorganizowanych przez biura podróży.

Niesprawiedliwość widać głównie przy noclegach – domyślną opcją jest dwójka, dlatego zazwyczaj za pokój dla jednej osoby płaci się więcej niż wynosi koszt noclegu jednej osoby w pokoju dwuosobowym o tym samym standardzie.

Słychać też skargi co do samej oferty – więcej ciekawych wycieczek jest dla par albo rodzin, w sezonie singlom trudniej skorzystać z last minute, częściej się ich umieszcza w gorszych pokojach, miewają problemy z rezerwacją dodatkowych atrakcji, które nierzadko przewidziane są dla dwóch albo większej grupy osób. Wyjeżdżając na wakacje samotnie, można zapłacić nawet 70-80 procent więcej, w porównaniu do identycznej wycieczki z osobą towarzyszącą. Na szczęście nie zawsze te różnice są aż tak duże, niemniej dość ciężko jest znaleźć biuro podróży, którego samotnego turysty nie potraktuje jak klienta drugiej kategorii.

To sprawia, że single chętniej decydują się na wyjazd niemal w całości zorganizowany samodzielnie. Ci ze skromniejszym budżetem szukają czasami grupy, do której mogliby się podłączyć, by zredukować koszty, co jednak ma ten minus, że nocleg jest mniej komfortowy, a przy większym pechu można trafić na koszmarnych ludzi i cały urlop popsuty. W pojedynkę trzeba bardziej uważać na siebie, nie ma nikogo zaufanego, kto popilnuje rzeczy, w razie wypadku można liczyć jedynie na życzliwość obcych ludzi.

Nieprzyjemności mogą też spotkać podczas samego wypoczynku. Jeśli na przykład siedzenie w kolejce turystycznej albo jakiś sprzęt sportowy jest na dwie osoby, trzeba albo zapłacić podwójnie, albo dostaje się do pary kogoś przypadkowego. Obsłudze w takich przypadkach zdarza się zachować złośliwie, podobnie jak w restauracjach, gdzie jako singiel trudniej otrzymać wolny stolik, a kelnerzy bywają bardziej natrętni i zadają mało dyskretne pytania.

Samotne osoby na wakacjach często doświadczają „współczucia” ze strony innych turystów, a kobiety dodatkowo muszą się liczyć z zalotami niechcianych adoratorów, a w niektórych miejscach wręcz z niechęcią, bo skoro sama, to pewnie jakaś trefna albo po prostu puszczalska.

Za duże oczekiwania

Co do wakacji, to bardzo wiele osób ma w tym względzie ogromne oczekiwania, przez co całkiem udany urlop zostanie zapamiętany jako taki sobie. U singli dochodzi jeszcze jeden aspekt – pragnienie znalezienia drugiej połówki. Spora część samotnych podróżników dokładnie z takim zamiarem wybiera się na wakacje – w domu nie wyszło, to może w nowych okolicznościach, w wakacyjnej atmosferze, los ześle miłą odmianę.

A z tym bywa różnie. Wakacyjne romanse na ogół kończą się wraz z urlopem, zresztą sam romans też wcale nie musi wyglądać jak na filmie i już w jego trakcie można poczuć rozczarowanie. Dobijające jest także otoczenie, pełne rodzin i zakochanych par, co tylko potęguje własne uczucie samotności. Nie ma z kim zrobić sobie zdjęcia, wyjść wieczorem do knajpy, potańczyć, pożartować, to jednak może być szansą na poznanie nowych ludzi.

Samotne podróżowanie sprzyja bowiem zawieraniu znajomości. Ale tak jak w przypadku romansów, tak i tutaj nie ma się co nastawiać, że to będzie przyjaźń na całe życie. W podróżowaniu solo często największą przeszkodą jest właśnie ta nadzieja, że wyjazd odmieni los o 180 stopni – wystarczy się nie nastawiać na cuda, bo wtedy jest dużo większa szansa na przyjemne zaskoczenie.

Zostaw komentarz

Możesz użyć HTML tagów i atrybutów: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>