Masz wysokoporowate włosy. Co to znaczy?
Jeśli dbamy odpowiednio o włosy, to możemy cieszyć się lśniącą, ładnie układającą się fryzurą. Niestety nie zawsze to wystarczy, czasami nasze włosy sprawiają sporo kłopotów. I często zwykłe zabiegi to za mało. Zwłaszcza jeśli mamy tak zwane wysokoporowate włosy. Co oznacza ten termin? I jak sprawdzić, że problem dotyczy właśnie Ciebie?
Wysokoporowate włosy – co to znaczy?
Po czym poznać, że nasze włosy są wysokoporowate? To proste. Są szorstkie (w wyglądzie i w dotyku), nienawilżone, pozbawione blasku. Najczęściej suche, mają rozdwojone końcówki, łatwo się puszą i trudno układają – zwłaszcza na drugi, trzeci dzień po myciu. Są również skłonne do elektryzowania. Na pierwszy rzut oka wyglądają jak zniszczone.
Włosy wysokoporowate łatwo uszkodzić. Często wypadają. Układanie ich to wielkie wyzwanie, zwłaszcza na drugi dzień, bo od razu po umyciu – generalnie dobrze współpracują. Włosy wysokoporowate szybko też schną, są lekkie i niedociążone. Wystarczy je jednak związać, by „złamały się” i po rozpuszczeniu dziwnie odstawały na boki.
Niestety włosy wysokoporowate bywają też trudne w rozczesywaniu. Warto robić to ostrożnie, najlepiej przy użyciu grzebienia z szeroko rozstawionymi ząbkami.
Chodzi o łuski…
Gdy włosy są porowate, a szczególnie wysokoporowate, łuski znajdujące się na nich są odchylone. Zamiast przylegać ściśle, odginają się, co daje efekt chropowatości. W konsekwencji tego włosy wyglądają na szorstkie, matowe, suche. Nie są nawilżone, brakuje im blasku.
Czy wysokoporowate włosy muszą być takie na całej długości?
Okazuje się, że nie.
Najczęściej wysokoporowate są włosy na końcówkach. Im dłuższe włosy, tym większy może być z tym problem. Dużo rzadziej wysokoporowate są włosy blisko cebulek.
Może być też tak, że ta sama osoba będzie miała problem z szybko przetłuszczającymi się włosami u nasady i suchymi końcówkami.
Najczęściej problem z wysokoporowatymi włosami mają osoby z włosami długimi.
Kto najczęściej ma włosy wysokoporowate?
Włosy wysokoporowate najczęściej mają:
- osoby mające włosy kręcone, falowane,
- uszkodzone po zabiegach – wysuszone, rozjaśniane, farbowane.
Jak dbać o włosy wysokoporowate?
Należy szczególnie zwracać uwagę na to, by chronić włosy przed niekorzystnym wpływem czynników atmosferycznych, zwłaszcza wysokiej temperatury, ale też wiatru, czy chloru na basenie.
Ponadto włosy wysokoporowate nie lubią zabiegów, do których potrzebna jest wysoka temperatura. Samo suszenie suszarką z ciepłym podmuchem może być kłopotliwe. Zdecydowanie lepiej, gdy włosy wysychają same.
Uważać należy też na silne kosmetyki, zwłaszcza z dodatkiem alkoholu. Unikamy spłukiwania gorącą lub zimną wodą. Niewskazane jest też energiczne rozczesywanie. Włosy wysokoporowate lubią, gdy obchodzimy się z nimi delikatnie. Bardzo ważne, by co najmniej 4 razy w roku przycinać końcówki.
Najlepiej sprawdza się w ich przypadku stosowanie delikatnych kosmetyków, naturalne środki będą jak najbardziej wskazane. Jednak takie, które naprawdę dobrze pozwalają oczyścić włosy i skórę głowy. W drogeriach mamy już sporo propozycji dedykowanych włosom wysokoporowatym: szamponów i odżywek. Oprócz tego typu linii możemy sięgnąć po kosmetyki dla włosów średnioporowatych.
Kluczowy jest nie tylko wybór szamponu, ale nakładanie odpowiednich odżywek (także tych bez spłukiwania), które dociążą włosy, nawilżą je, skutecznie domkną łuski. Dobrze mieć pod ręką mgiełki i kremy do zadań specjalnych (np. do użytku na końcówki). By domknąć łuski włosów, warto sięgnąć po kosmetyki z proteinami pszenicy, mlecznymi, kolagenem, jedwabiem, elastyną. Świetne składniki to także aloes, gliceryna, masła, oleje.
Oprócz dobrego szamponu, czy odżywki, przyda się też maska do włosów. Wszelkie zabiegi odżywiające, nawilżające włosy oferowane w salonach fryzjerskich na pewno się sprawdzą. Wśród nich warto rozważyć keratynowe kuracje lub botoks, dogłębnie odżywiające włosy.
W domu warto wykonywać zabieg olejowania – najlepiej raz w tygodniu. Jest on wprost stworzony dla włosów wysokoporowatych. Dobrze sprawdzi się również olej awokado, lniany, z pestek dyni, wiesiołka czy czarnuszki.
Co jeszcze możesz zrobić?
Włosy wysokoporowate warto również odżywiać od środka. Jak to robić?
Oczywiście pić co najmniej 2 litry wody dziennie i …odżywiać się zdrowo. Dbać o obecność w diecie dobrych tłuszczy – oliwy z oliwek, orzechów, dobrej jakości ryb.
Co zrobić jeszcze? Dobrze wyrobić sobie nawyk picia olejów – z czarnuszki czy wiesiołka, które doskonale odżywiają i wzmacniają skórę i włosy. Wystarczy łyżka-dwie dziennie. Generalnie metoda picia oleju sprawdza się u wszystkich, w razie jednak wątpliwości, co do jej stosowania, dobrym zwyczajem jest skonsultowanie się z lekarzem.
Zostaw komentarz