Zanim wyjdziesz za mąż…Zadaj sobie tych 8 pytań
1. Jak wyobrażasz sobie podział obowiązków w małżeństwie?
Być może marzysz o tym, by Twój mąż był w 100% Twoim partnerem – w życiu, w obowiązkach, i przyjemnościach.
Chciałabyś, aby gotował obiady, zaprzyjaźnił się z odkurzaczem…I robił to wszystko z uśmiechem na twarzy, bez przymusu.
Jesteś przekonana, że Wasz związek będzie nowoczesny, partnerski.
Dom będziecie prowadzić razem, wspólnie zarabiać pieniądze.
Gdy pojawią się dzieci, jesteś pewna, że on nie będzie się wahał iść na urlop ojcowski…że bez trudu zmieni pieluszkę, a noworodka wykąpie i położy spać.
Tymczasem może być całkiem inaczej….
Być może Twój narzeczony uważa (a Ty tego nie wiesz lub nie dopuszczasz do myśli), że rolą mężczyzny jest zarabianie pieniędzy a zadaniem kobiety prowadzenie domu? Jeśli tak właśnie jest, najpewniej tuż po powrocie do domu, on wyczerpany po całym dniu „walki”, zajmie wygodne miejsce na kanapie albo pójdzie pobiegać. Ty zostaniesz sama, z całą listą zadań do wykonania. Gdy dzieci będą płakać w nocy, on będzie głośno chrapać, a Ty trzymać w ramionach krzyczące niemowlę a rano wstaniesz z uczuciem, że nie zmrużyłaś oka.
Odmienne wyobrażenia dotyczące roli kobiety i mężczyzny często mają źródła w sposobie wychowania. Dlatego zwróć uwagę, jak funkcjonuje dom rodzinny narzeczonego.
Nie unikaj trudnych rozmów i nie pozwól, by odbyły się one w lekkim, żartobliwym tonie. Oczywiście nie masz pewności, że jeśli on obieca Ci „dzielnie pomagać”, tak rzeczywiście będzie, jednak jeśli porozmawiacie szczerze, istnieje szansa, że dojdziecie do porozumienia.
2. Jakie są Twoje oczekiwania wobec męża?
Ważne, byś dobrze przemyślała, czego oczekujesz od męża i skupiła się na tym, czy Twoje oczekiwania są realne. Nikt nie jest idealny, każdy ma swoje słabości, potrzebuje chwili wytchnienia.
Dlatego myśląc o przyszłości, zastanów się, czego naprawdę pragniesz i czy Twoje oczekiwania są do zrealizowania przez człowieka o wadach i zaletach. Nie wychodzisz za ideała. Nawet jeśli TERAZ tak myślisz, to tylko ILUZJA.
3. Jakie on ma oczekiwania wobec Ciebie?
Znasz oczekiwania narzeczonego?
Wiesz, o czym marzy, jak widzi Twoją rolę jako żony?
Koniecznie zadaj mu to pytanie i zastanów się nad odpowiedzią. Czy jesteś tym, za kogo on Cię uważa? Czy tak właśnie wyobrażasz sobie przyszłość? Czy stać Was na kompromisy – w związku przecież nieuniknione?
4. Czy przyszły mąż jest dla Ciebie atrakcyjny seksualnie?
To nie pytanie tylko o to, czy podoba Ci się w danej chwili, ale również o to, czy będzie nadal Ci się podobał, gdy na jego twarzy pojawią się zmarszczki, włosy zmienią kolor na srebrny lub wypadną?
Nie jesteś w stanie tego stwierdzić? Nie wiesz, co przyniesie przyszłość? Skup się nad tym…Pomyśl.
Nasze ciała się zmieniają. Nie znaczy to, że nie mamy o siebie dbać, jednak niektóre defekty są poza naszym zasięgiem i naszym wpływem.
Ty również nie będziesz wyglądać ciągle tak samo jak w dniu ślubu – może pojawią się rozstępy, cellulit (jeśli ich jeszcze nie masz), przerzedzą Ci się włosy (niestety kobiety też je tracą), skóra pomarszczy się, spojrzenie straci blask.
5. Kochasz swojego partnera takiego, jakim jest dzisiaj?
Nie wierz w to, że on po ślubie spoważnieje, że zmienią go dzieci, mieszkanie we dwoje, wspólne konto bankowe, kredyt. Być może tak się stanie, jednak wcale tak nie musi. Łudzenie się, że on dostosuje się do Twojego wzoru ideału po ślubie jest bardzo ryzykowne.
6. Czy pozostajesz wierna swoim pasjom?
Gdy codziennie mierzysz się z wieloma obowiązkami, czasami tracisz własną przestrzeń. Szczególnie gdy opiekujesz się małymi dziećmi, wtedy możesz mieć wrażenie, że Twoje potrzeby gdzieś umykają. Jednak gdy sytuacja ta trwa przez krótki czas, jest do zaakceptowania. Gorzej, gdy niebezpiecznie się rozciąga w czasie. Dzieci rosną, a Ty nadal czujesz się w uwięzi…
Małżonkowie powinni akceptować swoje pasje, pozwolić na realizację planów i spełnianie marzeń drugiej osobie. Nawet jeśli pasja, którą wybrał mąż czy żona jest z jakiegoś powodu problematyczna…
7. Czy wyobrażasz sobie przyszłość bez Niego?
Do kogo dzwonisz, gdy masz problem? Czy możecie porozmawiać o wszystkim? Czy macie sekrety?
Czy umiecie się razem bawić, odpoczywać, śmiać, płakać? Czy gdy jesteście razem, to czy jesteś sobą, czy może kogoś udajesz?
8. Wy a rodzina
I na koniec coś równie ważnego – wychodząc za niego, wiążesz się również z jego rodziną.
Przyjrzyj się swojej przyszłej teściowej, teściowi, rodzeństwu – czy jesteś w stanie zaakceptować te osoby, czy lubisz je?
Jakie miejsce zajmują one w życiu Twojego narzeczonego? Czy jesteś dla niego najważniejsza, jak reaguje on w trakcie konfliktów, nieporozumień? Czy jest lojalny w stosunku do Ciebie, czy dzwoni od razu do mamusi, radzi się w każdej sytuacji? Czy pozwala, by ktoś inny wyrażał się o Tobie w nieodpowiedni sposób? Staje w Twojej obronie i zawsze stawia Cię na pierwszym miejscu?
9 komentarzy
Myślę, że tak naprawdę mało kto się szczerze zastanawia nad tym, kiedy i za kogo wyjść za mąż, a potem rozwód za rozwodem…Niestety
Prawda. Myślę, ze chcemy wierzyć, że będzie dobrze, że jakoś będzie. To błąd.
Znałam parę, która po kilku miesiącach bycia ze sobą, wzięła ślub. Nic tak naprawdę o sobie nie wiedzieli. Nie znali się. Ona chyba bała się, że zostanie starą panną i dlatego – może brzydko to zabrzmi – wzięła pierwszego lepszego faceta. On – sam nie wiedział czego chce.
I skończyło się.
Z drugiej strony takie pary często też trwają. Wszystko zależy od charakteru i szczęścia.
Na pewno lepiej poznać się przed ślubem.
Polecają to również księża 😉
Myślę, że nie ma reguły. Czasem związki rozpadają się tuż po ślubie pomimo, że ludzie byli ze sobą po kilka lat, a inne trwają i są jak dwie dopasowane połówki pomimo, że znali się krótko. Tak właśnie jest w moim przypadku. Poznałam mojego męża gdy przyjechał na kilka dni z zagranicy (oczywiście praca). Po kilku dniach znajomości ze mną postanowił, że wróci dla mnie do Polski. Po trzech miesiącach wrócił i od razu zamieszkaliśmy ze sobą po czym niewiele myśląc pobraliśmy się. Jesteśmy ze sobą kilka lat, mamy cudownego syncia i może nikt nie uwierzy, ale przez ten czas mieliśmy zaledwie kilka drobnych sprzeczek. Tak więc spędzenie kilku lat ze sobą chyba nie do końca jest złotym środkiem na udane i trwałe małżeństwo. Myślę, że ludzie muszą nauczyć się kompromisów i zacząć doceniać to co mają.
Elvi, opowieść jak z filmu 🙂
Super, że tak Wam się udało.
ha, tak łatwo się nie dam! I nie wyjdę za mąż prędko! A te pytania mi w tym pomogą jakbym miała zboczyć 😀
Haha 🙂 Małżeństwo nie jest takie złe, jak się dobrze trafi 😉 Piszę to ja, żona od ponad 6 lat 😉
A ja wyszlam za mąż szybko, po pół roku znajomości – przeżyliśmy 15 lat… Poznałam innego. Mieszkaliśmy że sobą 2 lata. Separacja z mężem, rozwód…Tydzień po rozwodzie wzięłam ślub. Minęło 10 dni i to już chyba koniec tego małżeństwa…. Myślę że długość znajomości nie zawsze gra rolę…