Zanim zjesz płatki śniadaniowe…Musisz wiedzieć, że…
Codzienna porcja zdrowia. Szybkie i smaczne. Masz je zawsze pod ręką, sycące, gwarantujące zasób energii na cały dzień: tymi i wieloma innymi przymiotami producenci płatków śniadaniowych starają się nas przekonać do jedzenia wielozbożowych kuleczek na śniadanie czy „zdrowego musli”. Niestety całkiem sprytnie ukrywają pewien oczywisty fakt – w zdrowym odżywianiu nie ma drogi na skróty.
Płatki śniadaniowe, jako główny reprezentant przetworzonej żywności, nie są zdrowym posiłkiem. Wręcz przeciwnie dostarczają potężną dawkę pustych kalorii i długą listę całkiem zbędnych substancji. Często jemy je nieświadomi zagrożenia, nie mając pojęcia, że w ten sposób sporo tracimy…szczególnie szansę na pożywne śniadanie.
Ile to kalorii?
Porcja płatków na śniadanie ma miej więcej tyle kalorii co średniej wielkości baton w czekoladzie. Zamiast dostarczać cennej z rana energii, stanowi tak naprawdę bombę cukrową z opóźnionym zapłonem.
Gotowe płatki śniadaniowe mają w składzie syrop glukozowy, który bardzo szybko zamienia się w tłuszcz.
Czy da się tym najeść?
Największy problem z płatkami na śniadanie jest taki, że trudno się nimi najeść. Właściwie nie ma możliwości nasycić się nimi na 4 godziny. Dlaczego?
Weźmy najpopularniejsze płatki kukurydziane. Producent zaleca, by zjeść na śniadanie porcję (30 gramów) płatków z 125 ml (pół szklanki) mleka lub jogurtu. Czujesz się najedzona po takim posiłku? Spróbuj zjeść dokładnie taką porcję, jaką zaleca producent. Będziesz zaskoczona, że niemal jej nie poczujesz i sięgniesz…po więcej.
Nic dziwnego, że nie będziesz w stanie się w ten sposób najeść. W końcu wybierając taki posiłek, dostarczasz swojemu organizmowi jedynie cukru z mlekiem lub jogurtem.
Pod różną postacią spożywasz to samo: cukier, glukoza, cukier trzcinowy, ekstrakt słodowy jęczmienny, dodatkowo laktoza z mleka….Dlatego musisz zjeść więcej niż zaleca producent, by nasycić głód.
I w ten sposób fundujesz sobie z samego rana pokaźną dawkę cukru (zdecydowanie za dużą), od której producent umywa ręce informując na opakowaniu, że zaleca dużo mniej, jakieś 3-4 razy mniejsze porcje.
Gdy w końcu czujesz, że się najadłaś nieszczęsnymi płatkami kukurydzianymi, tuż po zakończeniu posiłku jakby tego było mało, fundujesz sobie skoki cukru we krwi, które sprawiają, że bardzo szybko znowu zaczynasz jeść…
Sięgasz ponownie po coś słodkiego, myśląc, że to pierwsza „słodkość” tego dnia. Jest dziesiąta, a Ty masz na koncie już dwa mocno słodkie posiłki, puste kalorie, które zamiast dawać Ci siły, odbierają je.
Wysokoprzetworzone aminokwasy
Niestety sam cukier to nie wszystko…
Zanim zboża, z jakich produkowane są płatki, trafią na nasz talerz, przechodzą długi proces produkcyjny, na którym zmieniają się nie do poznania. Finalnie aminokwasy, które można było dostarczyć, są w płatkach znacznie zmienione, a proces produkcji doprowadził do powstania wielu toksycznych substancji negatywnie oddziałujących na układ nerwowy.
Szkodliwe dla zębów
Gotowe płatki śniadaniowe zawierają fosforan sodu, który decyduje o regulacji kwasowości, ale przy okazji rozpuszcza kości, powodując powstawanie ubytków w zębach.
Poza tym miseczka płatków przeciętnie zawiera 2-3 łyżki cukru. Jeśli codziennie serwujesz sobie taką ilość cukru na śniadanie, lepiej zacznij oszczędzać na dentystę.
Syntetyczne witaminy a wątroba
Producenci płatków, by zwiększyć sprzedaż swoich produktów, „wzbogacają” je w syntetyczne witaminy, które sprawiają, że organizm gorzej wchłania naturalne witaminy z posiłków. Poza tym syntetyczne witaminy stanowią realne obciążenie dla wątroby, zwłaszcza witamina A, której przedawkowanie może być bardzo groźne…
Teoretycznie lepszym wyborem od płatków śniadaniowych są musli, jednak i one bywają w „cukrowej polewie”, z cukrem, syropem glukozow-fruktozowym, słodem jęczmiennym i całą listą słodzików pod różną postacią. Nie najlepsze są niestety także tak zwane „granole”, w których płatki są moczone w słodkim syropie, a następnie podpiekane…Równie kiepsko wypadają tak zwane płatki fit, które pod pretekstem dostarczania „zdrowego śniadania” dostarczają całą listę zbędnych składników z cukrem na czele.
Co w zamian?
Oczywiście zalanie cukru mlekiem jest prostsze niż proponowane poniżej wybory. Jednak to poniższe opcje pozwalają na zdrowe rozpoczęcie dnia a nie wysoko przetworzona żywność. Są bardziej czasochłonne, ale w dłuższej perspektywie bardziej opłacalne, po ich zjedzeniu nie będziemy nerwowo szukać czegoś na ząb.
Na śniadanie warto wybrać:
- płatki owsiane z migdałami, suszonymi owocami (żurawina, śliwki, rodzynki),
- kaszę jaglaną z dodatkami, np. świeżymi owocami,
- płatki ryżowe z dodatkami np. z wiórkami kokosowymi,
- płatki orkiszowe z dodatkami, np. słonecznikiem, siemieniem lnianym,
- jajecznica z papryką, pomidorem i szczypiorkiem.
Smacznego!
3 komentarze
Sama przygotowuje sobie muesli 😉
Również sama robię musli. Wiem wówczas co jest w środku. Niektóre produkty – szczególnie te mocno reklamowane – wcale nie są zdrowe.
Prawda, cukier, słodziki i inne dziwne dodatki