Zaskakujące i dziwne fakty o zdradach mężów
Mężczyzna zdradził.
Pierwsza myśl jaka nam przychodzi do głowy? Był nieszczęśliwy, czegoś mu brakowało…
To logiczne, prawda? Okazuje się, że niekoniecznie. Według badań Rutgers University 56% mężczyzn, którzy dopuszczają się zdrady, są szczęśliwi w swoich małżeństwach. Paradoks? Niemożliwe?
Nieco ponad połowa zdradzających mężczyzn nie chce opuścić swoich partnerek. Czuje się usatysfakcjonowana z powodu aktualnego związku, a i tak ląduje w łóżku innych kobiet. Jak to możliwe?
Dlaczego mężczyźni zdradzają? Brakuje nowości…
„Wierność jest pierwszą z cnót; to ona nadaje naszemu życiu jednolitość – w przeciwnym wypadku rozprysnęłoby się na tysiące chwilowych wrażeń jak na tysiąc szklanych odłamków.” Milan Kundera
Mężczyźni, którzy zdradzają, paradoksalnie często kochają swoje partnerki. Fenomen ten zbadała dr Helen Fisher , antropolog z Uniwersytetu z New Jersey. Wyniki badań, które otrzymała są dość szokujące – 56% mężczyzn, którzy zdradzają, jest zadowolonych ze swoich związków. Jak to jest u kobiet? Liczba ta jest nieco niższa i wynosi 34%.
Mężczyźni, którzy zdradzają, są często zadowoleni lub bardzo zadowoleni ze swoich związków, ale…czegoś im brakuje lub się nudzą. Najczęściej do aktów zdrady dochodzi w fazie stabilności, kiedy partnerzy są ze sobą od dłuższego czasu, mają już dzieci, ustabilizowane życie, wszelkie ważne rewolucje za sobą.
Mężczyźni często cierpią na brak romantyzmu w związku, nowej iskry, podniecenia typowego dla początków znajomości. Rzadko jednak o tym mówią, zazwyczaj trawią swe emocje w milczeniu. Zamiast rozwiązywać swoje problemy z małżonką, szukają tego, czego im brakuje poza stałym związkiem. Uważają, że w ten sposób wypełnią lukę. Oczywiście łudzą się…
Mężczyźni najczęściej zdradzają z kobietami, które znają
Najczęściej obawiamy się, że mężczyzna zdradzi nas z obcą, poznaną w barze osobą. Tymczasem wszystkie statystyki pokazują, że panowie najczęściej skaczą w bok z kobietą, którą dobrze znają i z którą łączy ich przyjaźń. Często jest to przyjaciółka rodziny, partnerka z pracy, osoba, która wydawała się „niegroźna” i o której lojalności byliśmy w pełni przekonani.
Focus of the Family wskazuje, że 60% romansów zaczyna się w pracy. To nie jest zaskoczenie – większość dnia spędzamy przecież na wypełnianiu obowiązków zawodowych.
9 komentarzy
Zdrada, cóż to takiego, trochę wyświechtane słowo służące do nadania statutu dramatu zwykłej czynności seksualnej. Wg mnie zdrada jest pojęciem bardzo szerokim i nijak nie pasuje do zwykłego pójścia z kimś do przysłowiowego łóżka będąc w związku z inną osobą. Sprowadzając kwestię do parteru to przecież równie dobrze można się czuć zdradzonym przez partnera kiedy ten lub ta reprezentuje publicznie odmienne poglądy w jakiejś sprawie odmienne od tych które ma w domu. Zdradą może być spojrzenie uśmiech itp Dorota przytoczylaś wyniki badań mówiące o tym że wielu zdradzających nie ma zamiaru wywracać swojego życia do góry nogami. Że na seks z poza układem decyduje się więcej facetów niż kobiet. Ale brakowało mi stwierdzenia że ulegamy naszym pierwotnym instynktom że taki seks jest jak sport (oczywiście uprawiany z pasją) że nie skaczemy w bok żeby kogoś skrzywdzić. Przecież ktokolwiek czy ktorakolwiek z Was to robił (a) to stało się tak ponieważ mieliśmy ochotę i trafiliśmy na osobę która również miała taką potrzebę.
Zdrada, cóż to takiego, trochę wyświechtane słowo służące do nadania statutu dramatu zwykłej czynności seksualnej. Wg mnie zdrada jest pojęciem bardzo szerokim i nijak nie pasuje do zwykłego pójścia z kimś do przysłowiowego łóżka będąc w związku z inną osobą. Sprowadzając kwestię do parteru to przecież równie dobrze można się czuć zdradzonym przez partnera kiedy ten lub ta reprezentuje publicznie poglądy w jakiejś sprawie odmienne od tych które ma w domu. Zdradą może być spojrzenie uśmiech itp Dorota przytoczylaś wyniki badań mówiące o tym że wielu zdradzających nie ma zamiaru wywracać swojego życia do góry nogami. Że na seks z poza układem decyduje się więcej facetów niż kobiet. Ale brakowało mi stwierdzenia że ulegamy naszym pierwotnym instynktom że taki seks jest jak sport (oczywiście uprawiany z pasją) że nie skaczemy w bok żeby kogoś skrzywdzić. Przecież ktokolwiek czy ktorakolwiek z Was to robił (a) to stało się tak ponieważ mieliśmy ochotę i trafiliśmy na osobę która również miała na to ochotę
Zbigniew, już polubiłam Twój dystans…:)
Ok, Dorota czy to już chemia☺
To nie dystans, to egoizm ale zawsze możesz nawet o 3 w nocy. Do dyspozycji WatsUp, Mesanger, SMS, Fb
Serio dziwne,według mnie jednak zdrada to zawsze ;powód do głębszej refelksji, a nie tylko dla sportu, seks dla seksu
No tak, zdrada wymusza na nas zastanowienie się nad związkiem niewątpliwie…
Dziewczyny, nie mylmy szukania ciepła, miłości, poczucia bezpieczeństwa itd. z sensem z osobą spoza „układu”. Na forum jedna z dziewczyn zaproponowała temat o fantazjach. Szału ani wysypu postów jakoś nie widać. Nie chodzi o to żeby znalazło się tam nie wiadomo co, ale puki co żadna nawet nie napisała odważnie – tak mam i jest fajnie. A co do seksu, przyjmijmy poza układem ;żadna z Was nie miała myśli „Ten, teraz natychmiast, sciągnęłabym dla niego majtki przez głowę na jedno skinienie”? Dlatego użyłem określenia sport z pasją. A może niektóre lub niektórzy potrzebują czegoś żywego zamiast wibratora lub tu asortyment jest bogatszy. Pozdrawiam w ten deszczowy super poranek.
W pierwszym zdaniu po „.. itd…” miało być oczywiście: z seksem z osobą z poza „układu” . Słownik T9,robi czasami psikusy.
Nie mam takich problemów, które są sztucznie tworzone na potrzeby usprawiedliwień swoich zachowań przez ludzi bojących się własnych cieni. Moralność, to to co nie sprawia przykrości innej osobie, a jeśli sprawia przyjemność, to o czym tu mowa…? Puknę na boku i sumienie mnie nie gryzie… Chcemy oboje, to tak ma być.! Oby sił starczyło jak najdłużej… Życie jest piękne…