Zaskakujące i dziwne fakty o zdradach mężów
Zdrada nie jest głównym powodem rozwodu
Panuje przekonanie, że zdrada jest głównym powodem rozwodów. Tymczasem to nieprawda. Małżeństwa rozpadają się, bo partnerzy nie potrafią się dogadać, często oszukiwanie się do tego przyczynia, jednak nie jest jedynym, czy nawet głównym powodem.
Po zdradzie nie sposób żyć razem?
I tak i nie. Zdrada pokazuje, że jedna ze stron nie ma pełnej kontroli nad swoimi czynami. Paradoksalnie jednak może wprowadzić związek na dobre tory, na których para zacznie zastanawiać się nad łączącą ich relacją oraz zadba o to, co sprawiło, że pokusa seksu z inną stała się nie do opanowania.
Zdrada mężczyzny to wina kobiety?
Po zdradzie mężczyzny kobieta może usłyszeć z wielu stron, że to jej wina, że w niedostateczny sposób zadbała o partnera. Prawda jest taka, że to mężczyzna dokonał wyboru. Mógł postąpić inaczej, porozmawiać, spróbować rozwiązać problem lub rozstać się, by nie zdradzać partnerki, tymczasem wybrał całkiem inną drogę.
Winne zdradzie są dwie strony tylko w w takim sensie, że oboje zignorowali sygnały, które alarmowały, że jest problem, który trzeba rozwiązać.
9 komentarzy
Zdrada, cóż to takiego, trochę wyświechtane słowo służące do nadania statutu dramatu zwykłej czynności seksualnej. Wg mnie zdrada jest pojęciem bardzo szerokim i nijak nie pasuje do zwykłego pójścia z kimś do przysłowiowego łóżka będąc w związku z inną osobą. Sprowadzając kwestię do parteru to przecież równie dobrze można się czuć zdradzonym przez partnera kiedy ten lub ta reprezentuje publicznie odmienne poglądy w jakiejś sprawie odmienne od tych które ma w domu. Zdradą może być spojrzenie uśmiech itp Dorota przytoczylaś wyniki badań mówiące o tym że wielu zdradzających nie ma zamiaru wywracać swojego życia do góry nogami. Że na seks z poza układem decyduje się więcej facetów niż kobiet. Ale brakowało mi stwierdzenia że ulegamy naszym pierwotnym instynktom że taki seks jest jak sport (oczywiście uprawiany z pasją) że nie skaczemy w bok żeby kogoś skrzywdzić. Przecież ktokolwiek czy ktorakolwiek z Was to robił (a) to stało się tak ponieważ mieliśmy ochotę i trafiliśmy na osobę która również miała taką potrzebę.
Zdrada, cóż to takiego, trochę wyświechtane słowo służące do nadania statutu dramatu zwykłej czynności seksualnej. Wg mnie zdrada jest pojęciem bardzo szerokim i nijak nie pasuje do zwykłego pójścia z kimś do przysłowiowego łóżka będąc w związku z inną osobą. Sprowadzając kwestię do parteru to przecież równie dobrze można się czuć zdradzonym przez partnera kiedy ten lub ta reprezentuje publicznie poglądy w jakiejś sprawie odmienne od tych które ma w domu. Zdradą może być spojrzenie uśmiech itp Dorota przytoczylaś wyniki badań mówiące o tym że wielu zdradzających nie ma zamiaru wywracać swojego życia do góry nogami. Że na seks z poza układem decyduje się więcej facetów niż kobiet. Ale brakowało mi stwierdzenia że ulegamy naszym pierwotnym instynktom że taki seks jest jak sport (oczywiście uprawiany z pasją) że nie skaczemy w bok żeby kogoś skrzywdzić. Przecież ktokolwiek czy ktorakolwiek z Was to robił (a) to stało się tak ponieważ mieliśmy ochotę i trafiliśmy na osobę która również miała na to ochotę
Zbigniew, już polubiłam Twój dystans…:)
Ok, Dorota czy to już chemia☺
To nie dystans, to egoizm ale zawsze możesz nawet o 3 w nocy. Do dyspozycji WatsUp, Mesanger, SMS, Fb
Serio dziwne,według mnie jednak zdrada to zawsze ;powód do głębszej refelksji, a nie tylko dla sportu, seks dla seksu
No tak, zdrada wymusza na nas zastanowienie się nad związkiem niewątpliwie…
Dziewczyny, nie mylmy szukania ciepła, miłości, poczucia bezpieczeństwa itd. z sensem z osobą spoza „układu”. Na forum jedna z dziewczyn zaproponowała temat o fantazjach. Szału ani wysypu postów jakoś nie widać. Nie chodzi o to żeby znalazło się tam nie wiadomo co, ale puki co żadna nawet nie napisała odważnie – tak mam i jest fajnie. A co do seksu, przyjmijmy poza układem ;żadna z Was nie miała myśli „Ten, teraz natychmiast, sciągnęłabym dla niego majtki przez głowę na jedno skinienie”? Dlatego użyłem określenia sport z pasją. A może niektóre lub niektórzy potrzebują czegoś żywego zamiast wibratora lub tu asortyment jest bogatszy. Pozdrawiam w ten deszczowy super poranek.
W pierwszym zdaniu po „.. itd…” miało być oczywiście: z seksem z osobą z poza „układu” . Słownik T9,robi czasami psikusy.
Nie mam takich problemów, które są sztucznie tworzone na potrzeby usprawiedliwień swoich zachowań przez ludzi bojących się własnych cieni. Moralność, to to co nie sprawia przykrości innej osobie, a jeśli sprawia przyjemność, to o czym tu mowa…? Puknę na boku i sumienie mnie nie gryzie… Chcemy oboje, to tak ma być.! Oby sił starczyło jak najdłużej… Życie jest piękne…