Zawsze czegoś szukałam.. Dzisiaj już nie szukam, dzisiaj organizuję Bieszczady Camp
Zawsze czego szukałam. Też tak czasem macie, myślicie o tym? Czy myślicie o tym, że życie, jakim żyjecie nie jest do końca Waszym życiem? Ja chyba przez całe dotychczasowe życie tak czułam, gdzieś podświadomie to we mnie siedziało.
Dzisiaj już nie szukam. Dzisiaj każdego dnia szukam, ale rozwiązań, pomysłów, planuję jak osiągnąć to, co zamierzyłam. Jak spełnić swoje marzenie. Odkąd założyłam Woman Now i zaraz później podjęłam decyzję, że zorganizuję Bieszczady Camp przestałam szukać. To jest moje marzenie.
Narodziło się myślę, że już wiele lat temu, ale wtedy nie miałam jeszcze tyle odwagi, nie byłam gotowa, nie słuchałam tego głosu wewnętrznego tak jak dzisiaj.
Dzisiaj nie szukam, dzisiaj mam misję
Dzisiaj nie szukam, ponieważ to wypełnia całą mnie, jest moją misją i moim sensem. Od samego początku, nawet kiedy Woman Now było tylko w mojej głowie nie chodziło o pomysł na biznes, pieniądze, czy sposób na odniesienie jakiegoś sukcesu. Chodziło o potrzebę zmiany świata, ludzi na lepsze. Dzisiaj wiem, że zakładając Woman Now chciałam zmienić przede wszystkim siebie. Woman Now stało się moją drogą.
Ale może zacznę od początku
Od lat pracuję w branży szkoleniowej, realizowałam i nadal realizuję projekty szkoleniowe dla firm i instytucji publicznych. Przede wszystkim są to szkolenia twarde, prawne, finansowe, z zakresu funduszy unijnych, ale również zarządzania czy ogólnie kompetencji miękkich. Robię to już prawie 8 lat.
Po kilka latach pracy założyłam swoją firmę Trejnado Sp. z o. o. Pewnie wiele osób ma podobną historię, miałam po prostu dosyć pracy dla kogoś, w dodatku kultura i praca wewnątrz każdej kolejnej firmy nie do końca mi odpowiadała. Zakładając własny biznes, cały czas miała głęboką wiarę, że to, co robię ma sens, że stworzę coś dobrego, potrzebnego, profesjonalnego. I tak było i tak jest. Jednak prowadząc ten biznes, nadal czegoś szukałam..
Woman Now
Pomysł Woman Now narodził się również wiele lat temu, jak teraz o tym myślę to byłoby to dokładnie wtedy, kiedy rozpoczęłam pracę w tej branży. Jednak wiecie jak to jest z marzeniami, one po prostu czasem potrzebują czasu, aby dojrzeć.
Dzisiaj wiem też, że musiałam temu marzeniu dać również trochę przestrzeni. Dzisiaj mam to marzenie dla siebie, ale również dla innych kobiet, bo tutaj przede wszystkim chodzi o innego kobiety.
Tworząc Woman Now, myślałam przede wszystkim o innych kobietach, o tym, czego potrzebują, jakie mają problemy, co je ogranicza, co blokuje przed życiem w pełni.
Inspirację czerpię od najbliższych mi osób, mojej kochanej siostry, przyjaciół, bliskich mi ludzi. Kiedy słyszę, że to, co robię, to co razem robimy w Woman Now coś im daje, coś zmienia w nich na lepsze, to jest dla mnie największe szczęście, wtedy wiem, że to ma sens.
Jak coś zaczynamy to przecież nigdy nie wiemy, co z tego wyjdzie, co będzie dalej, czy to ma sens? Ja wiem, że to ma sens, ponieważ już nie szukam.
Spotkania klubowe
Woman Now to przede wszystkim spotkania klubu. Do klubu może należeć każda kobieta, bez wyjątku. Spotykamy się mniej więcej co 3 tygodnie w centrum Warszawy. Podczas spotkań klubu rozmawiamy, dzielimy się doświadczeniami, inspiracjami.
Za każdym razem jest też czas na naukę. Na dotychczasowych spotkaniach klubu rozmawiałyśmy na temat pamięci pokoleń, kobiecości, mapy marzeń, emocji czy koherencji serca. Te spotkania mają dać nam wiedzę, ale przede wszystkim otworzyć na temat rozwoju osobistego.
Pragniemy inspirować inne kobiety do pracy nad sobą, bo same wiemy, jakie to daje efekty. Jestem przekonana, że dzięki tej pracy odkryć można zupełnie nowe dla siebie życie.
Niedawno narodziło się moje wielkie marzenie – Bieszczady Camp. Uwierzcie mi, wiele lat zadawałam sobie pytanie, jak?
Wiedziałam, że chcę organizować coś dla kobiet, wiedziałam, że będą to wyjazdy, ale poza tym nie wiedziałam nic. To, że dzisiaj organizuję właśnie Bieszczady Camp, to, że Woman Now działa, żyje i daje ludziom energię jest wynikiem mojej pracy nad sobą.
Dzisiaj wiem, że pewne rzeczy w naszym życiu trzeba jak ja to mówię „pozamiatać”. Tak naprawdę nie zdajemy sobie sprawy, jaki wpływ na nas miało nasze dzieciństwo, nasi przodkowie, bliscy, znajomi, środowisko, w jakim dorastaliśmy, jak bardzo nasze życie ukształtowali inni ludzie, przynajmniej ja nie zdawałam sobie z tego sprawy.
W pewnym momencie zaczynasz się zastanawiać, czy to życie jest naprawdę Twoje? Czy jesteś tym kim w istocie chcesz być? Być może jesteś tym kim zdecydowali inni, że będziesz. Nikt nie robi tego specjalnie. Tak po prostu jest, tak było u mnie, nie byliśmy nadto świadomi, dzisiaj się tej świadomości uczymy.
Tym właśnie jest dla mnie rozwój osobisty. Świadomością, jest odkryciem i akceptacją. Czasem po prostu odkrycie czegoś i zaakceptowanie, uszanowanie daje przestrzeń na nowe. Trzeba oddać to, co nie jest nasze i wybrać takie życie, jakim decydujemy my sami żyć.
Pracując nad sobą, odkryłam wiele, ale też nauczyłam się akceptacji i uszanowania tego, co było, bez żalu i pretensji do innych. Taką metodą pracujemy w Woman Now.
Jeżeli czujesz, że coś Cię blokuje, zatrzymuje, że jest coś więcej, ale nie potrafisz tego wydobyć. Jeżeli chcesz być po prostu wolna.. to Bieszczady Camp jest dla Ciebie.
Połączyłyśmy pracę warsztatową w grupie i indywidualną z trenerami z wędrówkami w najpiękniejszym miejscu Polski, Bieszczadach. Kocham Bieszczady, kocham tam być, wspinać się, wędrować, rozmyślać, albo czasem nie myśleć w ogóle.
Zapraszam Cię na Bieszczady Camp. Będą to tygodniowe wyjazdy w Bieszczady, jadą z nami dwie niezwykle doświadczone trenerki – Dorota Jaślan i Małgosia Krzymańska. Będziemy pracowały grupowo i indywidualnie, spały w przyczepach campingowych, jadały wspólne posiłki, wspólnie medytowały, po prostu będziemy tam razem ze sobą, jestem przekonana, że przeżyjemy coś niesamowitego. Być może będzie to dla Ciebie początek czegoś nowego, nowej drogi..
Więcej informacji na temat wydarzenia:
https://www.facebook.com/events/1553457711642667/
Joanna Wojciechowska, 607 236 969, joanna.wojciechowska@womannow.pl
Zostaw komentarz