Zdradził? Nie daj sobie wmówić, że to Twoja wina
Gdy mężczyzna zdradzi kobietę, jest w komfortowej sytuacji. Społecznie usprawiedliwiony. Przesadzam? Ależ skąd. Przecież powszechnie wiadomo, że mężczyźni mają swoje potrzeby. Tego, czego nie dostaną w domu, tego szukają poza nim. Kobieta jest winna grzechu zaniedbania. W ostateczności jeśli nie jest winna ona to …to ta trzecia. Bo spróbowała naruszyć nierozerwalną trwałość małżeństwa, wkraczając między dwie osoby. To nie wszystko. Zrobiła coś znacznie gorszego – ośmieliła się budować szczęście na gruzach czyjejś tragedii, ludzkich dramatów. Niezależnie od tego, którą interpretację wybierzemy, winna jest kobieta. Mężczyzna natomiast korzysta z taryfy ulgowej, zostaje szybko rozgrzeszony. I co gorsza autorkami tych bardzo korzystnych dla niego sądów – są kobiety. To jedna z tych wielu sytuacji, kiedy my kobiety zamiast trzymać się razem, obwiniamy siebie nawzajem.
Jak suka…
Nie będę przywoływać w tym miejscu powiedzeń w stylu „jeśli suka nie da, to pies nie weźmie”, których używa się nie w kontekście sympatycznych pupili, ale w odniesieniu do ludzi.
Nie będę tego robić, bo są wulgarne. Z drugiej strony przywołanie ich tu nawet w takiej konwencji negującej ma sens (na zasadzie nie zrobię tego, ale właśnie skupiam się na tym powiedzeniu), bo pokazuje, że cokolwiek nie zrobi mężczyzna, to niezwykle łatwo zrzucić winę na kobietę. Bo to ona przecież powinna być mądrzejsza, to od niej a nie od niego wymaga się więcej. Dlaczego i kto tak zdecydował?
Niestety prawda jest brutalna.
My kobiety, wymagające od siebie wiele, a mężczyzn traktując z pobłażaniem…
Co jeszcze kryje się za tym powiedzeniem? Ubezwłasnowolnienie mężczyzny, pokazanie, że „rasowy” facet nie myśli, nie kontroluje swoich popędów. Gdy nadarzy się bowiem sytuacja, traci wszelkie hamulce i korzysta.
Co ciekawe, istnieją również osoby, które inaczej rozumieją powyższe zdanie – jeśli suka nie da, to pies nie weżmie. Podkreślają, że jest ono dowodem kobiecej siły. Ponieważ kobieta ma wszelkie predyspozycje, by mieć nad mężczyzną przewagę, by decydować, kiedy, z kim i jak. To ona wyraża chęć lub odrzuca opcję bliskości i w tym znaczeniu rozdaje karty. Serio? Przekonuje Cię to?
Niezależnie od powyższych dwóch skrajnych poglądów interpretujących powyższe zdanie, nie da się zaprzeczyć oczywistym faktom, że ani kobieta nie jest suką, ani mężczyzną pies. Oboje mają mózgi i powinni z nich korzystać, przewidując konsekwencje swoich działań.
Dlaczego zdrada to nie wina kobiety?
Dlatego niezależnie od sytuacji: winna zdrady jest osoba, która się jej dopuszcza. Niezależnie od sytuacji, w jakiej dochodzi do zdrady.
Nawet jeśli kobieta przestała dbać o siebie, zatraciła się w pracy, była niedostępna dla swojego partnera, nie uprawiała z nim seksu, to on nie miał przyzwolenia na zdradę. Jeśli zdecydował się na związek i zasady w nim obowiązujące, postąpił nieuczciwie. Po prostu.
Zawsze jest przecież inna opcja.
Mógł wybrać inną drogę.
Po pierwsze porozmawiać ze swoją ukochaną, a nawet zaprosić ją na terapię małżeńską, do psychologa. Nigdzie nie jest przecież powiedziane, że to kobieta ma być odpowiedzialna za dbanie o związek i za czynniki mające wpływ na jego trwałość.
Po drugie – mógł odejść. Mężczyzna zawsze może zagrać uczciwie, zbierając się na odwagę, mówiąc – Kochanie, nie wyszło nam. Odchodzę. Nie jest to prosty krok, bo zazwyczaj lepiej czerpać korzyści z „posiadania” stałej żony i obok kochanki. Jednak jest to krok uczciwy, bo pozwala zerwać z kłamstwem i podwójnymi standardami, na które większość kobiet się nie godzi, a często do czego są zmuszane bez wiedzy na temat „męskich skoków w bok”.
86 komentarzy
Zgadzam się z tym, że to mężczyzna jest winny zdrady, bo to jego decyzja. Z kobietami jest podobnie. Przyczyny zdrad to problemy w związku i to zupełnie inna sprawa.
super artykul
Wszystko jedno czy zdradza kobieta, czy mężczyzna, winna jest osoba zdradzająca. Jest to forma oszustwa, nieszczerości, a nawet tchórzostwa. Jeśli w związku się nie układa, to trzeba spróbować porozmawiać, zrobić coś lub po prostu z klasa się rozstać i zacząć od nowa.
przecież najłatwiej zwiać po cichu i bez słowa, po co się wysilać ;))
Dla niektórych mężczyzn seks z kimś innym to nie jest zdrada. Dla nich to tylko seks i to jest problem.
I tu wypowiedzi może być nieskończenie wiele….ale prawda jest taka że zdradzając kogoś pokazujesz jakim jesteś człowiekiem.Bezwzgledność i wyrafinowanie to drugie imię zdrajcy.A gdzie miłość ,pomoc w chorobie i że Cię nie opuszczę….Doświadczyłam zdrady i poniżenia,zatraciłam się w żalu i bólu,który trwa 3 lata.A tylko dlatego że zachorowałam,jak charowałam jak wół,byłam dobra,a jak kulawą to wyszło dobro mojego męża.Ludzie jeśli się nie kochacie,bo różnie bywa to chociaż się szanujecie….
Jest to mimo wszystko spore uproszczenie. Oczywiście są uczciwsze sposoby na wyrwanie się ze związku, w którym facet nie czuje się komfortowo, Zdrada to zawsze zdrada i dorabiając jej ideologię w postaci „złej żony” się tego faktu nie zmieni. Faceci rezygnują z postawienia sprawy jasno na ogół z wygody, bo w momencie rozwodu kobieta stoi na uprzywilejowanej pozycji, a nierzadko w całą sytuację zawikłane są dzieci, którym chce się oszczędzić traumy.
No i tak ten artykuł napisany, jakby kobiety nie zdradzały w ogóle, a przecież zdrada bywa często odwetem, – „ty mogłaś, to ja też”.
2marca zostawił mnie maz po 10latach z czwórka dzieci odszedł do innej cały czas tłumaczy sie że to nie ona przyczyniła sie do rozpadu naszego związku tylko już dawno mi mówił ze złe sie dzieje a ja nic z tym nie zrobiłam kiedy zapisałam nad na terapie do jednego z największych autorytetow w Polsce nie skorzystał z tego powiedział ze nie będzie spowiadał sie przed obcym mężczyzna ze musimy sami sie uporac z tym problemem po czym pół roku pózniej już go nie było przy mnie ja uważam ze tak naprawdę nie zależało mu na mnie bo gdyby tak było spróbował by przecież nie miał nic do strącania a wręcz do odzyskania rodzine i moja miłość złe mi ale jestem silna dla moich wspaniałych dzieci mam 36lat i muszę zaczynać wszystko od nowa to straszne
Zacznij żyć 🙂 zostaw mu dzieci na wekend i wyjedź gdzies;)
Ja też jestem w takiej samej sytuacji. Napisz do mnie to bendziemy się razem wspierać
Wina zawsze jest po środku… niestety wiem co mówie… a ta trzecia osoba to tylko pretekst. Obwinianie innych i znajdowanie sobie ofiary, którą można obarczyć winą to typowe zachowanie każdego skrzywdzonego człowieka, bez względu czy jest kobietą czy mężczyzną…
A ja jestem innego zdania niż Sabina. Może w takich sytuacjach nic nie jest proste ale nie znaczy to że osoba ktora zdradza została do czegoś zmuszona czy sprowokowana. To jest jego wybór czy iść z kimś do łóżka czy lepiej od razu zakończyć związek… Nie zawsze to jest wina wszystkich 3 stron. Nie raz jest tak że kobieta która ma w swoim życiu jakiś wielki problem nie może dac facetowi tego czego chce. (Załamanie po stracie dziecka, śmiertelna choroba, albo inne ciężkie syt) a kochanka to ta która wiedziała że facet ma już swoją kobietę.. ktoś powie że ZAWSZE winne są te 3 os. Ale ja powiem że najbardziej winna jest osoba która zdradza a reszta zależy od sytuacji…
Napisałam że ilu ludzi tyle opini… każda z nas ma swoje zdanie i każda z nas ma w pewnym sensie racje bo wszystko zależy od sytuacji… każds zdrada też jest inna.
Nie, nie zawsże jest posrodku.
I tu wypowiedzi może być nieskończenie wiele….ale prawda jest taka że zdradzając kogoś pokazujesz jakim jesteś człowiekiem.Bezwzgledność i wyrafinowanie to drugie imię zdrajcy.A gdzie miłość ,pomoc w chorobie i że Cię nie opuszczę….Doświadczyłam zdrady i poniżenia,zatraciłam się w żalu i bólu,który trwa 3 lata.A tylko dlatego że zachorowałam,jak charowałam jak wół,byłam dobra,a jak kulawą to wyszło dobro mojego męża.Ludzie jeśli się nie kochacie,bo różnie bywa to chociaż się szanujecie….
W takim razie musimy zmienić poglądy świata i raz na zawsze ustalić: winny jest ten, kto zdradza. Nie ta, którą zdradza (bo skoro jest taka strasznie niedobra, to powinien po prostu się z nią rozstać, ale wielu facetów nie stać na to), ani ta z którą zdradza (bo to nie ona obiecywała wierność).
KAŻDY facet ma okazję i KAŻDY znalazłby powody do tego, żeby zdradzić (zupełnie tak samo, jak kobieta – mogłybyśmy zdradzić i wymyślić sto tysięcy usprawiedliwień). Naprawdę. A nie każdy jest ciulem, który zdradza.
Ja się z tym nie zgodzę. Nie tylko mężczyźni zdradzają. Różne są tego powody, każdy z tych powodów jest indywidualny. Ja nie oceniam nikogo. Myślę jednak, że jeśli w związku byłoby dobrze, to nie doszłoby do zdrady. Jesteśmy tylko ludźmi, jesteśmy słabi i popełniamy błędy. Nie wyobrażam sobie, jak zareagowałabym na zdradę, ale na pewno próbowałabym znaleźć przyczynę, a nie szukać winnego. Takie jest moje zdanie.
Mój wieloletni partner zdradził mnie, ale emocjonalnie. Z pójściem z „przyjaciółką” do wyra poczekał aż się wyprowadzę. I też mi wmawial że nie dość że to moja wina, to jeszcze że to w cale nie zdrada.
Zostałam zdradzona kilka razy. Mąż zawsze mi mówił ze to moja wina bo z nim nie sypiam a jak uprawialiśmy seks to mi mówił ze za mało się starałam zawsze byłam gorsza niż te inne. Teraz powiedział mi ze znowu ma koleżanki z którymi sypia. Uważa ze nie jest mi nic winien bo jesteśmy po rozwodzie ( rozwiodłam się z nim po czym do siebie wróciliśmy) . Czuje się źle moje życie znowu zostało wywrócone do góry nogami. Co ze mną jest nie tak?
Niestety zawsze jesteśmy winne … bo przytyłaś , bo nie dbasz o siebie , bo coś miedzy nami wypaliło sie , bo mnie zaniedbujesz ,bo nie dajesz mi w łożku tego czego bym chciał …. prawda jest taka za faceci sa samcami a Jak to w naturze jest – polują . Czy sie zaniedbasz czy będziesz ekstra łaska i tak pójdzie na bok . Błąd kobiet jest to ze nadskakują facetom a oni i tak zrobią co chcą . Zakazany owoc smakuje najlepiej . I cieżko tu znalezdz złoty środek na faceta by tego nie zrobił . Na pewno kobiety nie obwiniajmy siebie …. zaniedbanie nasze gdy ma sie małe dzieci jest normalne bo w tym czasie nie Ja ani nie partner sie liczy tylko dziecko … i nie rozumieją ze trzeba więcej zrozumienia dla kobiety a nie dorzucania jej cegiełki depresyjnej . Ale tak naprawdę co mnie w kurza u facetów ze oni wymagają od nas nie wiadomo czego a sami po 30 stce zapuszczają bęben maszyny losującej i myślą ze sa seksi i ze własnej żonie bedą sie tak samo podobać … jestem innego zdania . I właśnie tak mężowi powiedział za nim zdecydujesz sie mi jakaś wadę wytknąć spójrz w lustro i sam zobacz czy jesteś taki apetyczny
Dobry artykuł i wasze wypowiedzi Na pewno część z nich wykorzystam przy sprawie rozwodowej ze swoim mężem. Po 20 latach związku zdradził i w pozwie podał powód niezgodność charakteru.
Każda generalizcja jest zła. Ale jednak spora część psychologów uważa, że „wina” za braki w związku leżą po dwóch stronach, coś jak relacja bluszczu i ściany – niby obwinia się za tosyczność bluszcz, ale i ściana ma swoje zyski wątkiem chorej relacji. Odpowiedzialność oczywiście jest po stronie zdradzającego – zawsze. Bo to on podejmuje decyzje za plecami drugiej strony.
Mawiają że zawsze wina leży po środku. Jedno jest pewne nie wolno wmówić sobie i pozwolić innym na to że jest sie winnym, bo np. nie wystarczająco się starało. Facet ma swój mózg i powienien go używać…
A co w przypadku kiedy między partnerami nie ma pożycia, kiedy prośby o terapię o chociażby rozmowę nt tego co się dzieje między nimi spelzną na niczym, kiedy wręcz prosisz, mówisz i krzyczysz „zrob cos bo ja potrzebuję bliskości,rozmowy” a ta druga osoba milczy i nie robi nic i w końcu mówi „To znajdź sobie kogoś „..mowi to by winę zrzucić na partnera.. to co wtedy? Kto jest winien rozpadu czy w końcu tej zdrady??
Mój maz powiedział ze chciałby mieć przyjaciółkę żonę i kochankę w jednym i ze jego życie wyglądało tak praca dom praca dom i co go czekało jak przychodził do domu wiecznie zmęczona żona latająca w te i na zat mam czwórkę dzieci najstarszy ma 14 A najmłodsze rok pomiędzy 7lat i 5 jak miałabym nie latać w te i nazat przy takiej gromadce z reszta musiałam być dla nich ojcem i matka bo on nigdy mi nie pomógł w wychowywaniu nie mogę sie zgodzić z tym ze mówił ze nie miał we mnie przyjaciela bo zawsze wspierałam go jak miał cieszki dzień jak przesadzał z nałogami tez uświadamiałam mu ze złe robi żona rownież byłam bo miał ugotowane sprzatniete wyprane natomiast jeśli chodzi o łóżko zgodzę sie niestety nie starczyło mi na to sił psychicznych i fizycznych ja uważam ze faceci są egoistami wiecznie liczą sie tylko ich potrzeby a gdzie my w tym wszystkim gdzie nasze potrzeby relax facet po prostu zwinie manatki i po sprawie drogie panie nie myślcie oczywiście ze generalizuje wszystkich mężczyzn ale kurcze we większości przypadków tak jest tchórze egoiści
Świetny tekst – wiele kobiet powinno go przeczytać 🙂
Nie do końca ja jestem zdania jak suka nie da to pies nie weźmie…i taka jest prawda
Facet jeśli ma zasady i kocha nie weźmie nawet jeśli mu się wyłoży na tacy
Raczej „jak nie da jedna suka to innej poszuka.” Facet, który chce zdradzić poszuka sobie chętnej. A co to taka radość mieć faceta, który jest wierny tylko dlatego, że inna go nie chce? Wierny, bo brak okazji? To żałosne…
Z lekka mnie ten tekst oburza. Facet święty… zastanów się poważnie. Jak byś się czuła zdradzona? Zła na tę drugą czy na faceta?
Wydawac by się mogło, że jednak facet / mężczyzna nieco się różni od psa, a kobieta od suki, zdaje się że w przeciwienstwie do zwierząt kierujących się instynktami mamy jeszcze rozum…
Swoją drogą dlaczego gdy kobieta zdradzi jest nazywana kurwą a gdy facet zdradzi to jakby norma?!
Dokładnie tak jest! Baby są żałosne niestety. .. wstyd mi bo tez jestem kobietą i jak czytam niektóre komentarze tego typu, to żal mi samej siebie , że jestem tego samego gatunku. Muszą wymrzec te pokolenia żeby zmienił się światopogląd, ja już nie dożyje, niestety. ..
Mężczyzni we wielu sytuacjach są usprawiedliwi kobiety zawsze mają ciężej niestety
Rozumiem rostania dwojga ludzi bo coś tam jest nie tak.Po co się męczyć. Facet ma odwagę wskoczyć do łóżka z inną ale wcześniej powinien mieć taką samą odwagę zakończyć nieudany związek z poprzednią.Bardziej boli zdrada i w konsekwencji rostanie niż samo rostanie.
Dlaczego kobieta jest zawsze winna? Bo jak suka nie da pies niewezmie, a ze facet nie myśli tylko korzysta z okazji to nie jest winny
Faceci sa wzrokowcami no i tak niestety jest ze widza lepszy kąsek i jesli kobieta chętna to on korzysta.
Tak. … bo przecież on wcale tego nie chciał, ale został do tego zmuszony ….. bo to Ja, Ty czy Ona go do tego zmusiła swoim zachowaniem, postawą, obojętnością. ….. A my kobiety to jesteśmy zwykle dzifki i się lajdaczymy, a na to nie ma wytłumaczenia. O!
Moj byly mnie zdradzal jak ja bylam w pracy. ja pracowałam a on sie zabawial w naszym lóżku. i tez mi wmawial ze to moja wina jak zawsze
Oczywiście ze to nie wina kobiety tylko ich im się bez przerwy chce albo coś nagle się w kobiecie nie podoba albo jak ma jakieś problemy i nie ma ochoty na sex a on musi i koniec bo chory będzie
Mój były jak mnie zdradził i mi to zakomunikował to przyznał: ,, Mogłem Ci nie mówić”…Myślał, że sie nie dowiem…Fakt chciał, że jakby mi nie powiedział, zrobiłby to kto inny…Czuł się bohaterem…ze to nie była zdrada. Cóz oprzytomniał po 2 latach ale ja juz Go nie chce w moim życiu.
Chcial wrocic po 2 latach?
Jak by mi facet powiedzial ze zdradzil mnie bo to moja wina to bym mu łeb rozwalila
fajny mąż skoro trzeba mu gacie prać 🙂 oddałabym za darmo
No niestety …przykre i i powszechne
Dobry artykuł daje dużo do myślenia…
Bardzo mądrze napisane…
wina zawsze stoi po dwóch stronach …. Żony i teściowej
Zgadzam się w 100 %!
Jeśli ktoś się zdecydował na zdradę, to jest jego wina, a nie zdradzonego – dla mnie to oczywiste. Tak wybrał, mógł inaczej, nie ma usprawiedliwiania i wmawianie, że to przez to, czy tamto. Mężczyzna ma swoje potrzeby – głupie gadanie. Kobieta ich nie ma? Oczywiście, że ma, tylko zostanie uznana za puszczalską, a facet nie.
jestem z mężem 8 lat po ślubie, mamy dwójkę dzieci, po pierwszym dziecku zdradził mnie , wybaczyłam. Podczas drugiej ciąży znów zdradzał, to była istna szarpaczka trwająca ponad rok, ponieważ pomimo jakiś dowodów, nie złapałam go na gorącym uczynku a on sie za każdym razem wypierał i nie chciał wyprowadzić itp, Gdy dziecko miało rok, od kilku dni cos mi znów nie pasowało, poszłam pod jej mieszkanie i on tam był miałam juz dowód, wreszcie zobaczyłam na własne oczy bo tak cały czas byłam zaślepiona a on świetny manipulator wypierał się do końca. Wyprowadził się z hukiem tzn ja go wyrzuciłam. Też mnie obwiniał że jestem taka, jaka mu nie odpowiadam (znamy się 17 lat), że go nie rozumiem, nie wspieram – dla porównania tamta jest jego bratnia duszą, on zaczyna zdanie a ona kończy, no wielka miłość, bratnia dusza. Oczywiście gdy nie zdradzał NIGDY nie narzekał ” na mnie” , nawet słówkiem nie pisnął, że coś mu brakuje. Dopiero wtedy jak pojawiała się ta druga. Cierpię nadal, mniej niż na poczatku ale ciezko. Muszę żyć dla dzieci, nie poddawać sie, może kiedyś spotkam wartościowego człowieka, któremu zaufam. Bo przecież to co teraz przeżyłam nadaje się na telenowele a nie na życie, czuję się wykorzystana, zaufałam człowiekowi który nie ma w zyciu żadnych zasad…. PS. on chce wrócić, nie jest ze swoją „wielką miłością” , mieszkał u niej całe 2 dni:) okazało się, że tez ma wady???
Droga Pani Leno doskonale panią rozumie jestem w podobnej sytuacji tralme jaka przeżywam nie jest nikt w stanie zrozumieć jak tylko kobieta która to spotkało niech sie pani przyma dobrze czasem pogadać z osobo o podobnych przejściach serdecznie pozdrawiam i życzę dużo wytrwałości brak słów na to co sie dzieje z tymi facetami
Kapitalny tekst i zdjęcie. Jeśli kochanka wie że jej „luby” nie jest wolny to jak najbardziej uważam za słuszne wywieszenie jego bielizny na jej aucie. W takim przypadku nawet cały kosz z bielizną. Natomiast co do samego tekstu też się zgadzam. Różnie bywa w życiu czasem rutyna daje o sobie znać czasem zmienia się fizyczność naszego partnera a czasem po prostu uczucie wygasa-i zarówno kobieta jak i mężczyzna ma prawo poczuć że to jednak nie to. Ale nie daje nam to prawa do zdrady. Jeśli w związku coś jest nie tak-coś nie gra to albo staramy się coś naprawić albo odpuszczamy rozstajemy w zgodzie i dobrym tonie bez przyprawiania partnerowi/partnerce rogów dajemy żyć sobie i innym godnie.
Pewnie postawić sprawę jasno a nie coś tam , może z tą a może z tamtą , to nie uczciwe chyba że to tylko zabawić się a póżniej nie ma gdzie wrócić
Jak najbardziej zgadzam się. Życie czasami właśnie przez takie przyziemne sprawy odsuwa od siebie dwoje ludzi. Jeśli ta jedna strona decyduje się na zdradę to dlaczego żona ma nadal prać gacie. Może i pretensjonalne ale dlaczego kochanka ma czerpać tylko przyjemności niech bierze z całym dobrem inwentarza :-)).
Jak zdradził tzn ze nie kochał i odwrotnie nie kochała. Z tym ze mężczyźni też zdradzają ponieważ różnią się temperamentem seksualnym od kobiet mają większe potrzeby niż kobiety które im tych potrzeb nie zaoewniaja więc chodzą na miasto. „Nie ma obiadu w domu to zjem na mieście „
Ja ja tam na własne oczy widziałam jak pani przy mnie wręcz wchodziła na mojego męża ! Mimo ze on miał z niej ubaw ! Wiec drogie kobiety nie zrzucajcie winy na panów bo gdybyśmy same o to nie prosiły faceci by dali spokój
Droga Malgorzato ten kij ma dwa końce, a ja bylam świadkiem jak to ten wspaniały i kochający mąż próbował swoich sił tylko kobiety nie uległy wiec nie generalizujmy wina lezy pośrodku
Też prawda …..wina leży po stronie która zdradza nie można sobie dawać wmawiać cokolwiek bo wtedy nas zgniota i w piwnicach pozamykaja
nic nie daje usprawiedliwienia na zdradę czyli wina jest osoby która zdradza
No niby tak….Ale co ma zrobić mąż kiedy od miesiąca nie ma seksu z żoną ?
Co ma zrobić ??? Czekać aż żona będzie gotowa 😉 to samo w druga stronę jeśli żona nie ma seksu to ma prawo isc z kimś innym ??? Dla mnie prosta sprawa jest w tym momencie rozmowa a nie skok w bok .
Uważam że jeżeli ludzie się kochają to nie ma żadnych przeszkód co do sexu i nawet nawał pracy wtedy nie przeszkadza. Tylko jak związek kuleje to jest z tym problem
Przepraszam ze pytam ale czy masz dzieci ? I jak wyglada twój dzień bądź tydzień ? To jak np . Masz temperaturę 39 stopni to nadstawiają mężowi partnerowi tylko po to aby sobie ulżył a nie poszedł w bok ??? Bo dla mnie sex to nie tylko wypięcie tylka i bierz byle byś mnie nie zdradzał
No nie bez przesady nie mówimy tu o stanie kiedy jesteśmy chorzy. To nawet nie podlega dyskusji. Nie mam dzieci, pracuję i mam swoje życie jak każdy. Ale jak kocham partnera to zawsze jestem w stanie się z nim kochać nie ważne która jest godzina czy idę do pracy na rano czy nie.
To jak będziesz miała dzieci to wtedy się wypowiadaj ! Bo młode osoby bez dzieci i większych obowiązków maja czas i ochotę ! Ale jeśli będziesz matka cały dom będzie na Twojej głowie szkoła dzieci i do tego jeszcze praca to zobaczymy na ile będziesz miała sile mimo ze kocham mojego męża a on mnie niestety już nie ma tyle czasu i siły dla siebie !
Generalnie uważam ze za mala jest świadomość i wiedza spoleczna w tej tematyce
Nie ! Wina jest tego co dopuszcza się czynu! Albo się panuje nad popedem albo nie ? Co tu tłumaczyć qrwa dużo nie ma nic skomplikowanego w tym i tyle
Jak ktoś głupi idzie i zrobi co chce nie pomyśli że może stracić co do tej pory zdobył to jego problem i wina
Lepiej takim nadmiernie popędliwym seksualnie nie żenić się i wtedy korzystać ….dziś z tą , jutro z tamtą . Jednak jest to bardzo niebezpieczne ze względu na możność złapania różnych chorób .
Ja dziś mojemu mezulkowi muszę powiedzieć Ze ma zrezygnować z pracy dzieci zamknąć w klatce bo przecież jego potrzeby są najważniejsze i będę mu dawać kiedy tylko pan będzie chciał
Ej, a moze on juz jest w takim wieku, ze mu poprostu nie staje tak czesto jak by tego chcial?
To samo bylo u mnie. Zdradzil ze studentka. I potem foch ze to byla moja wina bo go nie wspieralam i nie pocieszalam bo on biedny stracil prace :-p oj tam oj tam
No faktycznie
Zamiast szukać pracy to do studentki polecial
To nie jest śmieszne ale ktoś kto zdradził zawsze winy szuka w innych nie w sobie
Kobiety to nie są niewiniątka , bo same kuszą , napastują mężczyzn i stosują te swoje babskie sztuczki , by omotać faceta . Nic nie warte są te , które wchodzą do
Mój były ( młoda głupia zakochana ) zdradził mnie ze znajoma mi kobieta ! Ona specjalnie go omotała a tylko dlatego ze powiedziałam jej prawdę o jej facecie i o tym ze zapraszał mnie na piwo ! Omotała zbajerowala mojego ex on podjarany zdradził mnie poszedł do niej ona go wykorzystała na wszystkie sposoby na jakie się dało a jak już nie potrzebowała to go zostawiła i jeszcZe powiedziała jaki to on ujowy był 😉 a Wiec drogie panie jak my się mamy raZem trzymać ?
Kobiety względem siebie umieją być bezwzględne . Mnie wychowano w ten sposób , że zawsze miałam świadomośc , że nie wolno niszczyć czyjegoś małżeństwa .
Niewiele są warte kobiety , które wchodzą w cudze małżeństwa i niszczą rodziny , gdzie często cierpią na tym nie tylko porzucone i zdradzone kobiety , ale przede wszystkim dzieci . Nigdy nie będzie u przyzwoitych ludzi przyzwolenia na tak naganne postępowanie . I nie mówcie takich bredni , że skoro jestem wolna to mi wszystko wolno , ewentualnie jemu nie wolno . Facet na siłę żadnej nie weżmie , bo to byłby gwałt Nie myślcie sobie panie wyzwolone , że na czyimś nieszczęściu zbudujecie coś trwałego , bo tak jak zostawi dla was żonę tak póżniej zostawi was dla innej , młodszej i ładniejszej . Doświadczycie tego samego co wasza poprzedniczka i tego wam życzę , bo same jesteście pozbawione jakichkolwiek skrupułów .
Jest przyczyna i jest skutek , żona może po części przyczynić się do zdrady męża . Czy Jej wina raczej nie . Ktoś wcześniej napisał że jeżeli zdradził to nie kochał , do końca z tym się nie zgodzę , prędzej zaspokoil zwierzęcy instynkt . Nie można wszystkich zdrad dawc do jednego worka , kobiety też zdradzają i to co raz częściej ale różnica polega na tym że kobiety są o wiele cwansze od mężczyzn i My nie mamy szans z Wami gdy się zorganizujecie , My nie potrafimy bo zawsze jest rywalizacja . Na nas są dwie proste zasady „żarcie i dupa” nie ma potrzeby kombinować , krótka i jasna informacja
czesto jest odwrotnie szczegolnie w dzisiejszych czasach jak panowie szukaja poza domem nowosci to panie tez tak robia i szukaja rowniez poza domem kobiety od mezczyzn tak bardzo sie nie roznia w sprawach seksu a wg seksuologow bardziej intensywnie to przezywaja
A zdrada bierze się z kosmosu. Wina jest zwykle pośrodku. Nie ma biednych Facetów czy Kobiet. Taki związek to porażka dwojga ludzi. Oby dwie osoby cierpią. Kobiety mają tendencje do „smarowania ile wlezie” w takiej sytuacji bo zamiast mózgu rządzą nimi Emocje. Kobiety powinny się nauczyć rozgraniczać emocje i zachowywać więcej rozsądku. Panowie tak robią i żyje im się łatwiej, prościej, przyjemniej. Za nadmierne emocje nie lubię większości kobiet, ciężko się z nimi współpracuje, ciężko się z nimi dogadać. Nie mam przyjaciółki bo laski są fałszywe, wredne, zawistne. Z Facetami nie ma problemu, potrafią rozgraniczyć wiele spraw a współpraca z nimi to czysta przyjemność.
Pewnie, że zdrada nie bierze się z kosmosu. Odpowiedzialność za rozpad związku jest zazwyczaj obustronna, ale odpowiedzialność za zdradę jest po stronie osoby zdradzającej. Każdy ma prawo wyboru, może zdecydować inaczej, np. rozstać się i wtedy hulaj, rób, co chcesz…
Najgorzej, jeśli na początku relacji jest wszystko super, fajny seks, namiętność, wzajemna fascynacja, a później w małżeństwie kobieta przestaje mieć ochotę na seks, nie ma pożądania, wielkiej miłości i zaczyna traktować męża jak bankomat i tego co ma zapier%alać na nią i na rodzinę, potem się panny dziwią, że nieszczęśliwy facet zaczyna pić, albo ruchać się na boku… nie mówię, że tak jest zawsze, ale znam sporo takich przypadków i to jest paranoja
dOKLADNIE TAkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkkk nie zdeadzajmy !!!!! ODEJDZ A PUZNIEJ NADSTAWIAJ KOMU CHCESZ!!!!
Nikt nikomu męża nie zabiera , to nie torebka , sam łajza Ci polazł .
Jaki mąż w ciągu dnia taka żona w nocy …..
A jak moj partner ma żona jest zemnom no jeszcze znalazł sobie na boku to co ja mam zrobić rozstać się z nim czy postawić mu warunek