Jak znaleźć przyjaciół w dorosłym życiu?
Utrzymywanie trwałych i satysfakcjonujących relacji przyjacielskich w dorosłym życiu jest szczególnie trudne. Podobnie, jak znalezienie nowych przyjaciół po 30. Nic dziwnego, że wielu z nas zastanawia się, jak to zrobić i jak znaleźć przyjaciół?
Psychologowie mówią, że trudno wskazać drugi taki okres w historii, kiedy czulibyśmy się równie samotni. Mimo dostępu do nowoczesnych technologii, bardzo trudno obecnie o wartościowe relacje. Pozór kontaktów społecznych, jakie dają portale społecznościowe, nie poprawia naszego samopoczucia. Coraz częściej jasno uświadamiamy sobie bowiem, że wysoka liczba znajomych niewiele znaczy a większość relacji online jest powierzchownych. Zamiast dawać nam realne korzyści, zabierają jedynie czas. Czy da się to zmienić?
Podtrzymywanie przyjaźni jest prostsze, gdy dopiero wkraczamy w dorosłość
Nie bez przyczyny najłatwiej o nowe znajomości, gdy się uczymy lub studiujemy. Wspólny cel szybko łączy i w prosty sposób umożliwia budowanie relacji. Gdy mamy systematyczny kontakt z innymi osobami, łatwiej znaleźć te, które nam przypadną do gustu i zbudować z nimi bliższe relacje.
Po studiach, liczba okazji dramatycznie spada. Tak zwany średni wiek jest najtrudniejszy do utrzymywania przyjaźni, bardzo wiele relacji w tym okresie się kończy. Gdy zaczynamy dorastać, w naturalny sposób przestajemy już polegać na przyjaciołach. Dawne relacje zastępowane są między innymi przez związek partnerski.
„Największy spadek liczby przyjaciół następuje w tym okresie życia, kiedy ludzie się pobierają” – stwierdza William Rawlins, profesor komunikacji interpersonalnej na Uniwersytecie w Ohio. „To ironia, bo na ślub ludzie zapraszają swoich przyjaciół, więc ceremonia staje się ostatnim wspaniałym i jednocześnie dramatycznym spotkaniem przyjaciół dwojga ludzi, bo potem się to kończy”.
Można co prawda stworzyć zgraną ekipę w miejscu pracy, jednak ze względu na trudne układy, stres, a często również rywalizację, jest to trudniejsze niż wcześniej. Stąd nierzadko pojawia się przekonanie, że w pracy można mieć co najwyżej znajomych, na pewno nie przyjaciół, bo w razie problemów można liczyć tylko na siebie. W sytuacji kryzysowej każdy będzie dbał o własne cztery litery, herosów i lojalnych przyjaciół nie ma co szukać tam, gdzie w grę wchodzą pieniądze i możliwość awansu.
Nie tylko poznawanie nowych ludzi jest trudne w pracy, ale również w czasie wolnym. Praca na zmiany, często długie dojazdy, mnóstwo obowiązków w domu – najczęściej nie pozostawiają przestrzeni na budowanie nowych relacji.
Pewne światełko w tunelu pojawia się wtedy, gdy rodzą się dzieci. Rośnie wtedy szansa na poznanie innych kobiet na podobnym etapie życia, z którymi będzie można spędzać czas, przy okazji opieki nad dziećmi. W praktyce jest tak, że nawiązuje się spontaniczne rozmowy z innymi mamusiami pchającymi wózek, spędza się razem czas na placach zabaw, następnie poznaje się bliżej na przedszkolnych korytarzach. Gdy jednak nie ma dzieci, skupiamy niemal wszystkie siły na rozwoju zawodowym, wtedy często brakuje pretekstu, by po prostu wyjść do ludzi przebywających w innym otoczeniu niż pracownicze.
A co ze starymi przyjaciółmi?
Badania pokazują, że im więcej czasu spędzaliśmy ze starymi przyjaciółmi w przeszłości, tym większa szansa, że będziemy utrzymywać te relacje później. Sporo jednak zależy od naszego oddania i umiejętności komunikacji. Inne badania pokazały, że aby przyjaźń przetrwała, musimy czuć, że równie dużo otrzymujemy z danej relacji, ile w nią wkładamy.
Samo podtrzymywanie przyjaźni w praktyce niestety nie jest proste. Życiowe zmiany bardzo zagrażają bowiem stabilności przyjaźni. Drogi się rozchodzą, znajomi wyjeżdżają, podróżują za lepszym życiem. Poza tym naszą kobiecą bolączką jest fakt, że miewamy problem z ustawieniem życiowych priorytetów, całą swoją energię poświęcając na małżeństwo i macierzyństwo, zapominamy o wartości wynikającej z dbania o prawdziwe przyjaźnie.
Dobra wiadomość jest jednak taka, że przyjaciele nie muszą się często komunikować, najważniejsze, by robili to w podobny sposób.
Przeczytaj – dlaczego tak trudno znaleźć przyjaciół po trzydziestce.
Kolejnym dobrym okresem dla przyjaźni po złotych czasach szkoły średniej i studiów jest moment, kiedy przechodzimy na emeryturę, z domów wyprowadzają się dzieci i zyskujemy nową przestrzeń do zagospodarowania. Często właśnie wtedy odnawiamy dawne przyjaźnie.
Tymczasem bliskie relacje są nam bardzo potrzebne
Pustka wynikająca z braku przyjaciół (lub niemożności spotykania się z nimi) bywa bardzo dotkliwa. Czasami możemy jej nie dostrzegać lub ignorować jej istnienie, ale ona nie znika. Mimo że przyjaciele zajmują jedno z najdalszych miejsc w hierarchii związków międzyludzkich, poniżej związku partnerskiego, rodziny i dzieci, to trudno odmówić tej relacji ważności.
Relacje przyjacielskie są nam niezbędne do życia, w końcu przyjaciół nazywamy rodziną, którą się wybiera. Budowanie wartościowych i głębokich związków decyduje o naszym zdrowiu psychicznym i fizycznym. Jak powietrza, nie tylko w sytuacjach trudnych, ale na co dzień, potrzebujemy silnego wsparcia społecznego, poczucia akceptacji i przynależności. Nie tylko w najmniejszej komórce społecznej, jaką jest rodzina, ale również wśród przyjaciół.
Psychologowie podkreślają od dawna, że jednym z najważniejszych sposobów na redukcję stresu są kontakty społeczne. To one decydują również o naszym poczuciu szczęścia. Człowiek to istota społeczna, dlatego do poczucia spełnienia potrzebuje innych.
Wykazano, że osoby starsze są zdrowsze, jeśli regularnie spotykają się towarzysko i przebywają z innymi osobami z różnych grup wiekowych. Ma to znaczenie zwłaszcza w kontekście kobiet, które żyją zazwyczaj dłużej niż mężczyźni.
Problem współczesnych czasów – zbyt dużo relacji powierzchownych
Według psychologów, stały dostęp do sieci internetowej oraz setek, jeśli nie tysięcy osób, z jednej strony dał nam nieograniczone możliwości komunikacyjne, z drugiej zabrał czas na głębokie relacje, w zamian oferując powierzchowne związki.
Poza tym możliwość korzystania z portali społecznościowych zmniejszyła nasze zaangażowanie w celebrowanie znajomości w świecie realnym. Coraz trudniej się spotkać na kawę, czy pogaduchy.
Istnieje też inny problem.
Wielu z nas wraz z biegiem czasu, często z powodu rozczarowań z przeszłości, ogranicza się do budowania prostych relacji z osobami spotykanymi na ulicy, podczas wykonywania tej samej czynności, na zajęciach zumby, w klubie czytelniczym. To jednak zdecydowanie za mało! Na co dzień brakuje nam głębi i bliskich relacji z osobami uważanymi za bratnie dusze.
Jak znaleźć przyjaciół?
Znalezienie przyjaciół nie jest proste. Nie ma złotej recepty, która podpowie nam, jak to zrobić. Na pewno warto wyjść z inicjatywą, zaproponować spotkanie sąsiadce, spędzać aktywnie czas, w miejscach, w których można poznać inne osoby, nie rezygnować z hobby.
Wielu psychologów jest zdania, że aby znaleźć przyjaciół, należy wyjść od siebie, od pracy nad własnym poczuciem wartości i polubieniem siebie.
Dobrym krokiem jest na pewno praca nad sobą i wzmacnianie swoich kompetencji społecznych.
- nie krytykuj innych, nie potępiaj i nie pouczaj – krytykowanie wymusza postawę obronną, usprawiedliwianie się, obniża poczucie wartości. Do niczego dobrego nie prowadzi, a na pewno nie wzbudza sympatii. Krytykując, nie zmienimy drugiej osoby, najwyżej zbudujemy w niej trwałą urazę. Winowajca oskarża wszystkich tylko nie siebie samego. Chcąc się wybielić, winy szuka we wszystkich naokoło. Tak działa ludzka psychika. W 99% przypadków na 100 ludzie nie dostrzegają swojej winy, nawet jeśli jest ona olbrzymia i niezaprzeczalna. Głupotą jest łudzić się, że zmienią swoją opinię po usłyszeniu cierpkich słów z Twojej strony. Najpewniej uznają Cię za ostatnią…i tu sobie dopisz odpowiednie słowo.
- spróbuj zrozumieć ludzi – zastanów się, dlaczego postępują tak, a nie inaczej. Nie oceniaj, nie sądź, to dużo trudniejsze, ale pozwala inaczej spojrzeć na innych. To rodzi sympatię, tolerancję i uprzejmość.
- naucz się aktywnie słuchać – ludzie lubią mówić, dlatego szukają osób, które chcą ich wysłuchać.
- zacznij ulepszanie świata od siebie – choćby z pobudek egoistycznych. Ulepszanie innych nie jest dobrym pomysłem, ludzie tego nie chcą i nie akceptują. Nie kierujemy się w swojej codzienności logiką, dużo częściej emocjami, próżnością i dumą. Żeby zrozumieć i darować, potrzeba wielkiego charakteru i samokontroli. I do tego należy zmierzać, by pracując nad własnym charakterem stawać się atrakcyjną towarzyszką dla innych.
- szczerze chwal i doceniaj innych – nie szczędź słów uznania, uśmiechu i wsparcia dla innych. Często sięgaj po szczerą pochwałę. Każdy z nas potrzebuje uznania tak samo jak jedzenia. Szczere wyrazy uznania mogą zmienić życie człowieka. Oczywiście nie chodzi o pochlebstwa i lizusostwo, ale o szczere podkreślanie tego, co uznajemy za mocne strony drugiej osoby.
- chcesz, żeby ktoś inny coś zrobił? Spraw, żeby chciał to zrobić – najprościej w taki sposób, by druga osoba poczuła się ważna, doceniona. Mów o tym, co ta osoba chce, a nie o tym, czego Ty chcesz. Potrzeba do tego trudnej umiejętności przyjmowania punktu widzenia drugiej osoby.
- nie szukaj na siłę przyjaciół. Polub siebie, ciesz się życiem – to działa jak magnes.
19 komentarzy
świetny, bardzo wnikliwy i trafny post…
a zdjęcie kucharek – bezcenne 🙂
Polubić siebie – to chyba najważniejsze. I to prawda, że po studiach jest już coraz trudniej… Starym znajomym zmieniają się priorytety, nam też, często nie ma o czym rozmawiać. Myślę, że dla wielu z nas brak przyjaciół może być nawet świadomym wyborem – bo przy ogromnej ilości obowiązków doskonale zdajemy sobie sprawę, że nie mamy na nich czasu…
Bardzo często rozmawiam na ten temat z bliskimi. Łatwiej było na studiach spotykać się na imprezach i później w innych okolicznościach. Teraz jest naprawdę bardzo trudno, choć pielęgnuje stare relacje. Dużo osób zwala na brak czasu, a tego nie cierpię. Dodałabym punkt „Zrób pierwszy krok” i jak kogoś polubisz, po prostu zaproś na kawę 🙂
Obecnie jestem w sytuacji, że większość moich przyjaciół jest w różnych zakątkach Polski i o ile mam z nimi regularny kontakt on-line, to jednak brakuje możliwości wyskoczenia razem na zakupy czy kawę. A faktycznie ciężko znaleźć nowych przyjaciół.
Szukam przyjaciolki 😉
To tak jak ja brakuje kogos do poklachania
Ja też
Co zrobić kiedy jestem otwarta na nowe znajomości, nawiązuje je ale ludzie po prostu mnie wykorzystują bo jestem miła, uprzejma, zawsze staram się pomóc. Po czasie odchodzą. Nawet po 10 wspólnych latach z partnerem, kilka miesięcy przed ślubem zostawił mnie i odszedł do innej. Nie mam siły na to wszystko. Nie potrafię zrozumieć co ze mną jest nie tak. Dużo bym zrobiła do osób na którym mi zależy ale oni dla mnie nic. Byle by zdeptać i odejść bez słowa wyjaśnienia…. Nie tak sobie wyobrażałam dorosłe życie. W samotności..
Magda może odezwiesz się?mam podobnie
ja niestety też tak mam…
Mam podobnie , dziewczyny odezwijcie się
Mam dokładnie to samo, ile bym sie nie natrudziła to zawsze ludzie mnie wystawiają tylko ma początku zawsze
Mnie trochę
Wykorzystają. Czasami tez czuje ze chyba naprawdę cieżko ze mna rozmawiać ze względu na to ze
Mam dużo provlemow rodzinnych a ludzie nie lubią i much ludzi z problemami …
Mam to samo ! Przeprowadziłam się po ślubie do męża do maleńkiej miejscowości. Na początku było Ok poznałam jego znajomych z okolicy i stworzyliśmy fajną paczkę ( przynajmniej tak wtedy myślałam). Potem przyszły problemy mąż popadł w alkoholizm a znajomi się odsunęli i zostałam sama ze swoimi problemami. Jeżdżę czasem do nich na kawę żeby podtrzymać relacje i niby jest Ok i wszyscy są mili ,ale do mnie nikt nie przyjeżdża – ani na kawę ani w ogóle, nigdzie mnie nie zapraszają po prostu mnie olali!!! I pewnie dała bym sobie z nimi spokój ale w okolicy na prawdę nie ma nikogo kto chciałby się zaprzyjaźnić lub po prostu ze mną pogadać
U mnie niestety taka sytuacja że praca dom i dziecko,które zaczyna już dorastać i sama nie wiem kiedy to minęło. Dziś na plaży byłam sama bez nikogo…. Tragedia brak przyjaciół w pewnym wieku to kryzys jak każdy inny….. Też jestem w grupie gdzie nie mam przyjaciół
Też tak sądzę ..Czym człowiek starszy tym samotny..zmieniliśmy z mężem miejsce zamieszkania i niestety..sąsiadów przecież nie będziemy nagabywać. A ludzie są teraz zamkniēci w sobie. Straszny czas..
Szukam znajomych … Jestem bardzo samotna … Może ktoś zaakceptuje mnie taka jaką jestem, tak po prostu …
Ja też chętnie nawiązałabym kontakt z kimś, by pogadać, by kogoś poznać lepiej, by móc wyjść do ludzi i nie być sama w wielkim tłumie
Ja czuję się tak samo 🙁
„W 99% przypadków na 100 ludzie nie dostrzegają swojej winy, nawet jeśli jest ona olbrzymia i niezaprzeczalna.”
Chyba jak są dzbanami, z takimi nie warto się zadawać. Kontakt z osobami bezkrytycznymi wobec siebie i pozbawionymi autorefleksji to koszmar.