Główne menu

Co zrobić, gdy spotkasz byłego, a wyglądasz niespecjalnie dobrze?

Prawa Murphy’ego mają się dobrze. Niezależnie od tego, co aktualnie robisz. Wystarczy prosty przykład. Wychodzisz rankiem po chleb do sklepu znajdującego się za najbliższym zakrętem. Nawet nie wychodzisz, ale wręcz wyskakujesz, fruniesz, bo to ma trwać dosłownie sekundę. Pospiesznie związujesz rozczochrane włosy starą gumką, nie zawracając sobie głowy makijażem czy innymi bzdetami. Tylko dres, sportowe buty i wizja ciepłego pieczywa w domu już za moment. A potem bach. Trafia się on. Twój były, na którego wpadasz i nie wierzysz własnym oczom. Co do k…on tutaj robi. Dlaczego jest tutaj rano i z jakiego powodu wygląda jak milion dolarów? Uświadamiasz sobie, że w tym momencie prawo kontrastu działa na Twoją niekorzyść sto razy bardziej niż byś tego chciała…Przeklinasz w myślach swój pośpiech i wyrzucasz sobie przeklęty los.

gdy spotkasz byłego

Właśnie dzisiaj stoi przed Tobą Twój były. Mężczyzna, na którym już absolutnie Ci nie zależy, ale ten sam, z którego powodu (gdybyś wiedziała), uczesałabyś włosy, nałożyła makijaż i pięć razy obejrzała się w lustrze przed wyjściem.  Po chwili mówi: „cześć…wyglądasz na zmęczoną”. A Ty co robisz?

Oblewasz się rumieńcem i pospiesznie robisz zakupy

Gdy spotykasz swojego byłego i słyszysz, że wyglądasz na zmęczoną, możesz udawać, że Cię nie ma. Uciekać wzrokiem przed jego wzrokiem, wszak tak właśnie się czujesz i tego właśnie pragniesz. Zniknąć. Zrobić wszystko, by się ulotnić, żeby on nie zdążył zobaczyć wszystkich oznak Twojego maksymalnego nieprzygotowania do takiego spotkania…Szybko zakończyć te niespodziewane spotkanie…a na złość kobieta przed Tobą nie może zdecydować się, po co właściwie przyszła do sklepu. Przecież nie wyjdziesz z kolejki, skoro on stoi za Tobą. Trzeba czekać…I przedłużać tę okropnie niekomfortową chwilę…

Może być też inaczej. Gdy on z uśmiechem mówi, że wyglądasz na zmęczoną…Ty możesz wykorzystać ten fakt, żeby sobie pożartować….

 

I odpowiedzieć…

Lekko z równie szerokim uśmiechem: A a cześć, no widzisz…do czwartej nad ranem nie spałam, ciesząc się najpiękniejszym seksem w życiu.

Efekt zamurowania gwarantowany. Gdy do tego zalotnie mrugniesz okiem, masz go. Facet pogrążony.

Z bardziej wrednych komentarzy (tylko czy na pewno tego chcesz) można zapytać: „Nie masz już czasu na basen/siłownię/bieganie…Coś marnie wyglądasz”…i mamy cios za cios. Grzecznie, sympatycznie, ale celnie.

P.S. Wpis ten zalecany jest dla osób z dystansem, rozumiejących słowo ironia. Traktowanie go całkiem na serio na własną odpowiedzialność. 🙂

    16 komentarzy

  • Dorotka

    Ta odpowiedź powaliła mnie na kolana!

  • Monika Dudzik

    Riposta niezła;) Ale też i nie widzę powodu, by się przejmować w takiej sytuacji. Były to przeszłość, więc po co się spinać?

  • Dajanalogist

    hahahah ale się uśmiałam! na szczęście po przeprowadzce do innego miasta spotkania z byłymi są mało prawdopodobne 😀

  • Charles

    z dwoch wersji jaka jest przedstawiona : pomedzy makijażem zrobionymi wlosami i wymyslnym strojem , tzw pelen rynsztunek , to wolalbym takie przypadkowe spotkanie w luznych ciuchach w trampkach i wlosach w kucyku , a rumieniec podkresla tylko blask oczu.. naturalnosc nie do podrobienia..

  • Gosia

    Trele morele:)Kazdy tak mowi a rzeczywistosc wyglada inaczej…

  • Mateusz

    Jak facet spotykając swoją byłą (pod warunkiem że rozstali się bez pożogi, ale pewnie tak, skoro ją zaczepia) ma do powiedzenia jedynie to, że wygląda na zmęczoną, to nie zasługuje na to, by w ogóle go dostrzec, a jeżeli, to chyba najwyżej po to, żeby go spoliczkować i odpowiedzieć: „a ty wyglądasz na buca”.

  • Justyna

    Moj byly widzial mnie nieumalowana i nieuczesana wiele razy wiec nie mialoby to wiekszego znaczenia

  • Moniska

    Zlosliwosc losu nie zna granic wiec piers do przodu i glowa do gory i odchodze

  • Danusia

    A kogo to obchodzi co on mysli?? a tak w ogole mozna powiedziec mialaś nieprzespana noc i mrugnac oczkiem;)

  • Anna

    Jak co ja bym go spotkała dała bombe w mordę za tego jego krzywnę ktorą mi zrobił

  • Pati

    Odpowiadam cześć. I idę w swoją stronę. Taki mam charakter.

  • Nataia

    Jak to co . mam to w dupie

  • Aleksandra

    A ja bym go zapytala „przepraszam czy my sie znamy

  • Pojedyncza

    No właśnie, świadomie bądź podświadomie chciałybyśmy przy takim spotkaniu wyglądać jak milion dolarów – a niech widzi, że u mnie super, że bez niego wręcz rozkwitłam, niech sobie uświadomi co stracił… I dlatego czujemy się niekomfortowo, gdy do spotkania dojdzie akurat, gdy jesteśmy w gorszej formie. A przecież nie powinno to mieć dla nas znaczenia. Tamten związek to przeszłość i mój aktualny wygląd (jaki by nie był) tego nie zmieni. Dlaczego mam się przejmować, co sobie pomyśli?

  • Dorota Syguła

    haha, genialne! <3

    Druga rada to zawsze wyglądać dobrze, a co – nigdy nie wiadomo, kiedy spotka się swojego eks i wredną koleżankę 😀

Zostaw komentarz

Możesz użyć HTML tagów i atrybutów: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>