Zrozumieć introwertyka, czyli o bogatym wnętrzu i niespotykanej wyobraźni
Wcale nie jest smutny. Choć tak nierzadko wygląda. Milczy nie dlatego, że nie ma nic interesującego do powiedzenia, ale dlatego, że chce to ująć jak najlepiej i potrzebuje czasu… Gdy w końcu się odzywa, potrafi zaskoczyć głębią przemyśleń. Widzi świat w całej okazałości, wyłapuje wszystkie jego barwy. Nie znosi powierzchowności. Poznajcie introwertyka.
Rzadko mówi o sobie, zwłaszcza przypadkowo spotkanej osobie, czasami wysyła sygnały, które wprawiony obserwator łatwo dostrzeże. Jednak większość nie będzie miała o nich pojęcia. Chętnie się spotyka z innymi, ale tylko w małym, dobrze znanym gronie. Sam rzadko coś proponuje, czy wychodzi z inicjatywą. Gdy czuje się niepewnie, dopasowuje się, wtapia w tłum, robi wszystko, by nie rzucać się w oczy, choć tak naprawdę jego spojrzenie jest szalenie bystre i głębokie. Szybko męczy się hałasem i tłokiem. Lubi być sam…Jest mu to potrzebne jak powietrze. W ten sposób ładuje zasoby, zbierając energię na spotkania z ludźmi, których ceni. Tak bardzo jak czas, którego ciągle mu brakuje. Jak przetrwać z introwertykiem? A może inaczej – jak docenić wartość tego typu osobowości?
Zaakceptuj, kim jest
Introwertyk jest skupiony na własnym wnętrzu, a nie na zewnętrznych źródłach stymulacji. Wydaje się bardziej spokojny, introspekcyjny. Termin introwertyk i ekstrawertyk został spopularyzowany przez Carla Junga. Według współczesnych teorii psychologii, każdy ma w sobie pewien stopień introwersji i ekstrawersji. U sporej części jeden typ – dominuje.
Introwertyzm ma wymiar fizjologiczny. Zdeterminowany jest przez sposób, w jaki ciało reaguje na otoczenie zewnętrzne. Każdy z nas posiada sieć neuronów zlokalizowanych w mózgu, określanych jako system aktywacji siatkowej (RAS). Właśnie on decyduje o stopniu pobudzenia, przechodzeniem między snem a stanem czuwania. Niektórzy ludzie mają wyższy poziom RAS inni niższy. Ci pierwsi to introwertycy.
Według psychologa Hansa Eysenck, 15% osób ma znacznie niższy poziom pobudzenia to ekstrawertycy (ci skrajni), 15% wyższy – to introwertycy (w czystej postaci), pozostałe 70% społeczeństwa jest gdzieś pomiędzy.
Wyższy poziom pobudzenia introwertyków sprawia, że przyjmują oni więcej sygnałów ze środowiska zewnętrznego i szybciej się z tego powodu męczą. Dlatego intuicyjnie dążą do miejsc i sytuacji, w których mogą odpocząć od nadmiernej stymulacji.
Większość introwertyków posiada pewne cechy ekstrawertyczne. Skrajnych introwertyków jest znacznie mniej. Jednak istnieją i tacy. To właśnie im najtrudniej odnaleźć się w społeczeństwie. Szczególnie w towarzystwie ekstrawertyków. Psychologowie podkreślają, że wyjątkowo trudny układ to budowanie związku ekstrawertyczki kobiety z introwertykiem mężczyzną (odwrotnie – jest prościej).
Czy jesteś introwertykiem?
Choć istnieje stereotyp introwertyka samotnika, wolącego spędzać wieczory z książką niż ze znajomymi, to istnieje mnóstwo typów introwertyków. Zdarza się, że osoba i introwertyczna lubi spotkania. Inne cechy, bardziej charakterystyczne, wskazują na jej osobowość. Po czym zatem poznać, że jesteś introwertykiem lub osoba obok Ciebie ma taki typ osobowości?
- Introwertyk po spotkaniu w dużej grupie czuje się zmęczony, musi się wycofać, znaleźć spokojne miejsce, by odpocząć. W sytuacjach społecznych zużywa energię w przeciwieństwie do ekstrawertyków, którzy ładują baterie, spotykając się z innymi.
- Introwertyk preferuje towarzystwo znanych, lubianych osób. Ekstrawertyk równie chętnie poznaje nowych ludzi.
- Introwertyk ma małą grupę przyjaciół, z którymi jest szczególnie blisko. Nie zależy mu na dużym kręgu ludzi, których zna się tylko powierzchownie. Preferuje głębokie, długotrwałe związki.
- Introwertycy często określani są jako spokojni, powściągliwi, niekiedy nieśmiali. Nie zawsze jednak introwertycy są wycofani, jednak zazwyczaj ostrożnie dobierają słowa i rozważają kolejny krok.
- Introwertyk gdy dużo i szybko się dzieje, czuje się przytłoczony. Łatwo go rozproszyć. Ekstrawertyk najlepiej się rozwija, gdy nie ma szans na nudę i naprawdę sporo się dzieje.
- Introwertyk ma bardzo dobrą wiedzę o sobie, własnych emocjach, pragnieniach. Zazwyczaj wykazuje również większą wrażliwość i wyższą empatię.
- Ekstrawertycy uczą się najczęściej przez doświadczanie, metodą prób i błędów, z kolei introwertycy przez obserwację. Doskonale czytają między wierszami, interpretując rzeczywistość. Wolą próbować samodzielnie, by dopiero zaprezentować światu efekt finalny.
- Introwertyk woli pracować samodzielnie, niezależnie. Dużo gorzej sprawdza się w zadaniach, które wymagają codziennych interakcji.
- Warto podkreślić, że introwertyk wcale nie musi być nieśmiały.
Naprawić introwertyka
Tak jak ekstrawertyka trudno zmienić w introwertyka, tak introwertyka nie przerobimy w osobę wylewną i cieszącą się na samą myśl o kolejnej imprezie w gronie obcych ludzi. Oczywiście są różne stopnie introwertyzmu, można w pewnym sensie iść na ustępstwa, co innego zmienić, nad inną rzeczą popracować, ale nie zmienimy rdzenia swojej osobowości.
Należy zaakceptować introwertyka i nie wymagać rzeczy niemożliwych. A nawet zrobić coś więcej. Docenić świat introwertyka, który jest szczególnie inspirujący i niezwykle bogaty. To właśnie w nim powstaje wiele innowacyjnych pomysłów. Słynni introwertycy? Albert Einstein, Meryl Streep, Shonda Rhimes, J.K. Rowling, Bill Gates i Steven Spielberg…
„Monotonia i samotność spokojnego życia stymuluje twórczy umysł”. Albert Einstein
Introwertyk i socjalizacja
Introwertyk to nie dusza towarzystwa. Nie jest to osoba, która z wrodzonym wdziękiem zabawia towarzystwo i poznaje nowe osoby. Woli sprawdzonych przyjaciół. Spędzenie kilku godzin w grupie nieznanych osób to dla introwertyka zazwyczaj spore wyzwanie. Dlatego często unika miejsc, w których nie czuje się dobrze. Zwyczajnie szkoda mu czasu na powierzchowne relacje.
Jednak spotkań nie da się uniknąć. Na niektóre trzeba pójść i jakoś je przetrwać…Introwertyk będzie potrzebował jednak przedtem sporo czasu dla siebie i po zakończonym spotkaniu równie wiele ciszy i spokoju, które pomogą mu się zregenerować. Dlatego jedynym dobrym pomysłem jest umożliwienie introwertykowi wyciszenia. „Zagadanie” go na śmierć po wspólnej imprezie to nie najlepszy pomysł.
Jak pomóc introwertykowi przełamać lody?
Wymagać od introwertyka, zwłaszcza tego skrajnego i w dodatku nieśmiałego, że rozpocznie błyskotliwą dyskusję z dopiero poznaną osobą to jak wierzyć w cud.
Dużo lepszym pomysłem jest przygotowanie gruntu dla introwertyka, czyli wkroczenie ze wsparciem. Można zainicjować rozmowę, jeśli nie sprawia nam to problemu. To ułatwi zadanie osobie introwertycznej, która będzie mogła w odpowiednim dla siebie momencie wtrącić kilka zdań.
Większość jest gdzieś pomiędzy
70% społeczeństwa ma cechy introwertyka i ekstrawertyka. Zdefiniowanych introwertyków, a do tego nieśmiałych i unikających kontaktów jest znacznie mniej niż 15%. Jednak osoby takie istnieją….
Jeśli odnajdujesz w sobie taką skrajną osobowość lub masz obok siebie kogoś takiego, zadbaj o możliwie dużo czasu na regenerację, wyciszenie, odpoczynek w spokojnych warunkach, ćwicz w domu inicjowanie kontaktów, przygotuj się do spotkań (przypominając sobie, kogo w danym miejscu możesz zobaczyć i o czym z nim porozmawiać).
Nie daj sobie wmówić, że w świecie mocno ekstrawertycznym Twoja dominująca osobowość introwertyczna jest skazana na porażkę. Coraz więcej psychologów odczarowuje temat, obalając mity na temat introwertyków. Wskazuje się wielki potencjał osób, które są wrażliwsze i mniej skupione na powierzchownym aspekcie życia. Świat idei, w którym żyją introwertycy jest dzisiaj szczególnie potrzebny. Bardziej niż kiedykolwiek. Według Junga: ” Introwertycy potrafią lepiej chronić siebie i mają szansę dzięki temu na dłuższe życie. Doceniają prostotę, planują i zastanawiają się, zanim zaczną działać, zachęcają innych do autorefleksji”, której dzisiaj tak nam brakuje.
6 komentarzy
no proszę… sporo siebie znalazłem w tych treściach. chyba podumam nad tym w zaciszu.
Odkrywam dużo introwertycznych cech w sobie, ale nie wszystkie pasują. Lubię ludzi, ich towarzystwo, ale faktycznie nie wszystkich. Mam momenty kiedy wolę być sama i daję sobie ten czas. Z natury nie jestem smutna, dużo się uśmiecham i uwielbiam się śmiać. Nie jestem wylewna i to spotyka się często z niezrozumieniem otoczenia, ludzie oczekują, że zawsze i wszystko im opowiem, ale kiedy tego nie robię bywają oburzeni. O uczuciach rozmawiam tylko wtedy kiedy, tą osobę dobrze znam i ufam jej, ale negatywne emocje potrafię wyrażać hmmm…. bardzo ekspresyjnie. Walczę o swoje i nie jestem nieśmiała.
Co ciekawe, ja z tego jaka jestem, dopiero niedawno zdałam sobie sprawę i zaakceptowałam ten fakt, a nad cechami które mnie samą denerwują pracuję nieustannie.
No cała ja… aż nie wierzę….
jak sama nazwa wskazuje
To ja. Wypisz, wymaluj…Nie lubiłam w sobie tego spokoju i nieśmiałości… Dziś akceptuje:) M
A ja myślałam, że po prostu jestem samotnikiem. Nawet zbyt głośno ustawiony telewizor mnie drażni. Nie mam problemu z wyjściem do ludzi ale wolę małe kameralne grono.